Ze sporymi problemami udało się przeprowadzić premierowy indywidualny konkurs skoków o Puchar Świata 2021/2022. Na skoczni w Wiśle Malince rządził wiatr, o czym przekonało się kilku zawodników ze ścisłej czołówki.
Rywalizacja rozpoczęła się bez serii próbnej, którą odwołano z powodu silnego wiatru. Sam konkurs indywidualny rozpoczął się o zaplanowanej porze. Jako jedni z pierwszych na belce startowej usiedli Paweł Wąsek i Tomasz Pilch (obaj WSS Wisła). Skoczyli 102,5 m i 119 m. Te wyniki, podobnie jak 114,5 m Jakuba Wolnego i 115 m Aleksandra Zniszczoła, nie dały awansu do finałowej 30.
Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła uzyskał odległość 125,5 m i był szósty. Dwie lokaty niżej plasował się Klemens Murańka (127,5 m), dziewiąty był Dawid Kubacki (124,5 m), jedenasty Kamil Stoch (121,5 m). Awans do finałowej serii wywalczyli też 22. Maciej Kot (117 m), 26. Andrzej Stękała (124,5 m) i 29. Stefan Hula (117,5 m). Liderem na półmetku był Anze Lanisek (Słowenia) – 136 m przed Danielem Huberem (Austria) – 138,5 m i Markusem Eisenbichlerem – 137,5 m. Awansu nie wywalczył obrońca Kryształowej Kuli Stefan Kraft.
Druga seria przebiegała dość sprawnie, ale warunki wietrzne dalej nie był sprawiedliwe dla wszystkich. Po zwycięstwo sięgnął Markus Eisenbichler (134 m w drugiej serii), wyprzedzając swojego rodaka Karla Geiger (133,5 m i 128 m) oraz Daniela Hubera (125,5 m w drugim skoku). Najlepszy z biało-czerwonych Piotr Żyła powalczył (128 m) i zajął ostatecznie piątą lokatę. Do podium wiślaninowi zabrakło 9,2 pkt. Jedenasty był Dawid Kubacki, 19. Andrzej Stękała, 20. Maciej Kot, 22. Klemens Murańka, dopiero 27. Kamil Stoch, 29. Stefan Hula. Miejsca pozostałych kadrowiczów: 33. Jakub Wolny, 35. Aleksander Zniszczoł, 43. Tomasz Pilch, 48. Paweł Wąsek.
Kolejny przystanek w Pucharze Świata wyznaczono w Finlandii, na skoczni Ruka. 28 i 29 listopada odbędą się tam dwa konkursy indywidualne. Ma wystartować szóstka podopiecznych trenera Michala Doleżala.
Piotr Żyła piąty.