Wydarzenia Żywiec

Radny ma pomysł

Radny gminy Rajcza Przemysław Romanek. Fot. Paweł Szczotka

Czy w gminie Rajcza dojdzie do reformy, a wręcz rewolucji w oświacie? Radny tej gminy Przemysław Romanek poddaje pod rozwagę, aby mieszkańcy Rycerki Dolnej, Soli i Zwardonia mogli wypowiedzieć się w referendum, czy chcą więcej pieniędzy na inwestycje w swoich wioskach, a w zamian szkoły prowadziłaby nie gmina, lecz fundacja.

Radny Przemysław Romanek mówi, że otrzymywana przez gminę subwencja oświatowa nie pokrywa wszystkich kosztów związanych z prowadzeniem samorządowych szkół. Jak podkreśla, gmina musi dodatkowo z własnego budżetu dopłacić rocznie do oświaty ponad 6 mln 485 tys. zł. Do szkoły w Rajczy (336 uczniów) gmina dopłaca 1,083 mln zł, w Rycerce Dolnej (84 uczniów) – 622 tys. zł, w Rycerce Górnej (125 uczniów) – 498 tys. zł, w Soli (97 uczniów) – 281 tys. zł i w Zwardoniu (67 uczniów) – 749 tys. zł.

Takiej dopłaty nie ma do szkoły w Soli Kiczorze, gdzie jest 67 uczniów, a placówkę od kilku lat prowadzi z powodzeniem Fundacja Elementarz – mówi radny Przemysław Romanek.

Jego zdaniem, przy obecnej sytuacji demograficznej (z roku na rok jest coraz mniej dzieci), w kolejnych latach dodatkowe dopłaty do oświaty z budżetu gminy będą wzrastać.

Ale niestety nie zanosi się na to, aby wzrosły dochody do budżetu gminy, bo nie ma inwestycji, zakładów przemysłowych i perspektywy uzyskania dodatkowych podatków. To oznacza, że z roku na rok będzie coraz mniej pieniędzy z budżetu gminy na inwestycje, jak nowe drogi czy oświetlenie, o które mieszkańcy cały czas postulują. Warto zatem dać pod rozwagę, czy warto przez najbliższe lata pogłębiać stagnację, która jest obecnie. Jeśli chcemy nowych dróg i nowych inwestycji, zmniejszenie wydatków na oświatę wydaje się koniecznością. Niestety, aby coś zrobić, trzeba komuś coś odebrać – uważa radny.

Stanowczo podkreśla jednak, że nie zamierza starać się o likwidację którejś ze szkół. Jego zdaniem, wioska bez szkoły nie istnieje, bo stanowi ona centrum kultury.

Chcę tylko zmienić sposób zarządzania i administracji szkół. Dlatego chcę poddać pod rozwagę propozycję, czy nie przekazać mniejszych szkół do prowadzenia przez fundację. Przykład z Soli Kiczory pokazuje, że fundacje radzą sobie znakomicie. Placówka w Soli Kiczorze jest na bardzo wysokim poziomie z doskonałą rodzinną atmosferą i świetnymi wynikami w nauce. Gmina mogłaby podpisać umowę z jakąś fundacją na 2-3 lata i po tym okresie ewentualnie przywrócić szkołę pod gminę. Zdaję sobie sprawę, że obecne władze gminy nie są skore do drastycznych kroków. Dlatego można byłoby zapytać mieszkańców o takie rozwiązanie poprzez organizację referendum w Rycerce Dolnej, Soli i Zwardoniu, gdzie są mniejsze szkoły. Zadać pytanie, czy społeczeństwo, w zamian za przekazanie szkół fundacji, chciałoby otrzymać część dotychczas dopłacanych pieniędzy na oświatę z przeznaczeniem na inwestycje w ich wioskach. Warto podkreślić, że na przykład każda złotówka włożona w konkretną inwestycję w takim turystycznym Zwardoniu to „zwrot” 2 złotych. Uważam, że wielu mieszkańców opowiedziałoby się za takim pomysłem, bo dla ich dzieci w szkole nic by się nie zmieniło. Spodziewam się, że opór mógłby być ze strony nauczycieli, którzy nie byliby zatrudniani z karty nauczyciela, lecz na umowę o pracę, co oznaczałoby większą liczbę godzin do przepracowania i mniejsze pieniądze – tłumaczy radny Przemysław Romanek.

Kilka dni temu podczas posiedzenia Komisji do spraw Społecznych i Porządku Publicznego Rady Gminy zaproponował, aby rozważyć rozpoczęcie procedur, by szkoły przeszły spod gminy pod „skrzydła” fundacji, ale po wcześniejszych konsultacjach społecznych i następnie referendum wśród mieszkańców Rycerki Dolnej i Zwardonia, ale bez Soli.

Jednak moja propozycja została w całości odrzucona przez radnych – podkreśla radny Przemysław Romanek, ale nie ukrywa, że w przyszłości chce przedstawić temat mieszkańcom podczas zebrań wiejskich.

google_news
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
baba jaga
baba jaga
3 lat temu

Jeżeli ktoś myśli, że godzina pracy przy tablicy to to samo co godzina pracy innej jest niepoważny. Każcie któremuś księdzu odprawić 40 mszy tygodniowo to się wam puknie w czoło. A w kościele raczej wierni słuchają co się do nich mówi. I nikt nie musi sprawdzać efektów kazania. 18 godzin przy tablicy to liczba nie wzięta z kosmosu, a wskazania CIOP-u. Centralny Instytut ochrony pracy. Reszta ( niepłatnych ) godzin to inne zajęcia bo nauczycieli też obowiązuje 40-to godzinny tydzień pracy. Nauczyciel jest opłacany TYLKO za godziny przy tablicy. Np lekarz dostaje pieniądze, też za godziny na dyżurze, kiedy np… Czytaj więcej »

Kris m
Kris m
3 lat temu
Reply to  baba jaga

Oczywiście że coś innego. Bo w każdej innej pracy masz odpowiedzialność za swoją pracę i musisz być max skupiony, stare powiedzenie mówi jeśli jesteś dobry pracujesz w zawodzie jeśli nie uczysz innych.

jony
jony
3 lat temu

Coś przestraszeni nauczyciele się odezwali. Czy w prywatnych szkołach (które są stawiane jako wzór) kształci się debili a też są prowadzone przez fundację. Wielu rodziców decyduje się właśnie tam posyłać swoje dzieci bo wyższy jest poziom nauczania. Po prostu tu chodzi o kartę nauczyciela i przywileje – 18 godzin pracy w tygodniu. W szkole prowadzonej przez fundację pracuje się 40h przy tablicy a wynagrodzenie jest takie samo jak w szkołach prowadzonych przez gminę. Powód pracujemy przez 40 godzin a nie po 18. Wystarczy 1 nauczyciel a nie 2. Pozdrawiam

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  jony

Proponuję poznać głębiej szkoły PODSTAWOWE prowadzone przez fundację. Wielu rodziców nie decyduje się na takie nauczanie, woli szkoły wiejskie samorządowe. Czy chodzi tylko o to aby podwyższyć pensum z 18 na 40 godzin i odebrać kartę nauczyciela? Płytka motywacja. Na przeciwną mało miejsca.

baba jaga
baba jaga
3 lat temu

Niech “mondry” radny odda najpierw swoje dzieci do takiej szkoły. A najlepiej niech sam tam popracuje na umowę o dzieło/zlecenie. Nie słuchajcie takich ludzi. Oni mają w ………………. wasze dzieci.

nauczyciel
nauczyciel
3 lat temu

Fundacja prowadzi taniej kosztem nauczycieli. Jeżeli chcecie mieć głupie dzieci to możecie się na to zgodzić aby pracowali u was niewolnicy od września do czerwca. Co roku będziecie mieli “nową” młodą kadrę, albo desperatów muszących pracować za 20zł brutto / godzinę. Nauczycieli nie myślących na dłużej pracować w “waszej szkole”. Trzeba dążyć do tego aby subwencja była wyższa a nie do tego aby obniżać pensje nauczycieli a co za tym idzie standardy nauczania. Pomocnik na budowie ma więcej niż nauczyciel, któremu powierzacie swoje dzieci. Nie kochacie ich ?

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  nauczyciel

Dlaczego zwracasz się w liczbie mnogiej? Przecież to jest indywidualny pomysł radnego, którego pomysł został odrzucony przez wszystkich radnych.

baba jaga
baba jaga
3 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Bo piszę do otumanianych rodziców tej miejscowości a nie do ciebie.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu
Reply to  baba jaga

Aha, zrozumiałam, że do radnego. Jakoś widzę z tytułu i treści, że o nim mowa. W pełni się zgadzam z komentarzem wynikającym z wiedzy baby jagi. Podkreślam: z wiedzy.

Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Radny raczej ma pomysła.
Radny nie wygląda na młokosa i powinien wiedzieć, że pomysł ma szansę realizacji wówczas kiedy poprą go inni radni.