Wydarzenia Żywiec

Radziechowy: Niepełnosprawni się doczekali

Chociaż działa już od tygodnia, ale to dzisiaj (19 lutego) nastąpiło oficjalne otwarcie pierwszego na Żywiecczyźnie Klubu Samopomocy dla Osób Niepełnosprawnych „Pod skrzydłami anioła” w Radziechowach.

To placówka, którą prowadzi Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej przy współpracy z Fundacją Per Corda i Starostwem Powiatowym w Żywcu.

– Ponad 2,5 roku temu żywieckie starostwo zwróciło się do Diecezji Bielsko-Żywieckiej z prośbą o pomoc w znalezieniu odpowiedniego lokalu na stworzenie takiej placówki. Trochę to trwało czasu, bo sporo czasu zajęły poszukiwania funduszy na remont. Ale w końcu się udało – cieszy się ksiądz Robert Kasprowski, dyrektor Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej.

Urszula Sołtysik, kierownik placówki i prezes Fundacji Per Corda, mówi, że ośrodek przeznaczony jest dla osób niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu głębokim, które ukończyły 25 lat i nie spełniają wymogów, aby trafić do placówek typu na przykład warsztat terapii zajęciowej.

– Obecnie zapisanych mamy 13 osób, a dojeżdża 6. W placówce przebywają oni trzy razy w tygodniu po pięć godzin. Z czasem, gdy znajdą się pieniądze chcielibyśmy, rozszerzyć działalność do pięciu dni w tygodni i przyjąć do 20 osób – podkreśla Urszula Sołtysik, kierownik placówki i prezes Fundacji Per Corda.

Wśród wielu osób, które przybyły na uroczystość, dostrzec można było Monikę Cebrat, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Żywcu. Widać było, że jest ona mocno wzruszona.

– Od wielu lat trwały starania o powstanie takiej placówki. Był to dla mnie jeden z priorytetów. Z inicjatywą jej powołania wyszli rodzice osób niepełnosprawnych o głębokim upośledzeniu. Nie mogą one niestety korzystać z warsztatu terapii zajęciowej i praktycznie cały czas wymagają uwagi i opieki. Ich rodzicom czy krewnym jest bardzo trudno pogodzić to z innymi obowiązkami, zwłaszcza pracą. Dlatego nieraz zmuszeni są pracować w ograniczonym zakresie albo wynajmować odpłatnie opiekunki. Wszystko to wiąże się z utrudnieniami i kosztami. W końcu taka placówka powstała – cieszy się dyrektor Monika Cebrat.

google_news