Dwaj policjanci z komisariatu w Jasienicy uratowali z pożaru 29-latknią kobietę i jej 6-letnią córkę. Matka z dzieckiem utknęła w mieszkaniu na piętrze płonącego budynku. Na pomoc uwiezionej kobiecie ruszyli dwaj mundurowi (starszy sierżant Paweł Cichocki oraz posterunkowy Daniel Dzida) oraz jej mąż.
Pożar wybuchł wczoraj późny wieczorem (tuż rzez 23.00) przy ulicy Łaziańskiej w Jasienicy. Pierwsi na miejsce dotarli policji z pobliskiego komisariatu – Na zewnątrz budynku znajdowały się 4 osoby, które same zdołały wyjść. Poinformowały one policjantów, że w płonącym domu jest jeszcze rodzina z małym dzieckiem. Funkcjonariusze weszli do mieszkania i rozpoczęli ewakuację znajdujących się wewnątrz osób – opisuje przebieg zdarzenia policja .
W pewnym momencie z okna na piętrze o ratunek zaczęła wołać kobieta. Wraz z córką została uwięziona w mieszkaniu. Policjanci oraz mąż kobiety ruszyli na ratunek. Weszli do zadymionych mocno już pomieszczeń i wyprowadzili matkę z dzieckiem w bezpieczne miejsca. W tym samym mniej więcej czasie na miejsce dotarli strażacy i rozpoczęli akcję gaśniczą. Przyczyny wybuchu ognia wyjaśniają teraz policyjni śledczy.
Nie wiem dlaczego tyle szumu każdy człowiek by tak postąpił było to w dzień nie w nicy żeby było trzeba wchodzić do płonących pomieszczeń dziecko by zrobiło tak samo.
No wiesz – zbrojne ramie grupy przestępczej nadzwyczajna kasta nareszcie zapracowało na swoją pensję i jeszcze wyobraź sobie, nikogo przy tym nie zamordowali paralizatorami!!! WOW!!! POMNIK TRZEBA WYSTAWIĆ!!!