Wiele wskazuje na to, że 66-letni wadowiczanin ostatnie lata życia może spędzić w więzieniu. Mężczyzna usiłował pozbawić życia swojego znajomego.
Sceny niczym z filmu sensacyjnego rozegrały się w nocy z poniedziałku na wtorek (z 20 na 11 lipca). Miały miejsce na terenie jednej z posesji w Wadowicach. Z nieustalonych na razie powodów 66-latek zaatakował leżącego w łóżku znajomego, raniąc go nożem w okolicy karku, powodując ranę ciętą o długości około 15 cm. Zaskoczony 52-latek zachował na tyle zimnej krwi, że udało mu się wytrącić sprawcy nóż i uciec z mieszkania. Trafił do szpitala, gdzie została mu udzielona pomoc medyczna.
Powiadomieni o przestępstwie funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach szybko ujęli sprawcę napadu, a następnie, już pod nadzorem prokuratora, wykonali na miejscu zdarzenia oględziny. W Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach przedstawiono 66-letniemu mieszkańcowi Wadowic zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd, po zapoznaniu się z materiałami, na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi mężczyźnie taka sama kara jak za zabójstwo. Tym samym od co najmniej ośmiu lat pozbawienia wolności do nawet dożywocia.