Mieszkaniec Czechowic-Dziedzic nieźle ostatnio nawywijał. Najpierw postanowił poskakać po Mercedesie zaparowanym nieopodal Urzędu Miasta, później wyważając drzwi włamał się do bloku i schował pod materacem. Kiedy przyszła po niego Straż Miejska, wywiązała się szarpanina.
Wydarzenia miały miejsce kilka dni temu w Czechowicach. Krewki mężczyzna najpierw został zauważony przez pracowników Urzędu Miejskiego, gdy skakał po karoserii zaparkowanego samochodu. Próbował uciec, ale jego tropem ruszyła wezwana na miejsce Straż Miejska. Wandal wyłamał drzwi prowadzące na klatkę schodową bloku przy ul. Żeromskiego, wbiegł do środka i na ostatnim piętrze próbował ukryć się pod… materacem.
Podczas zatrzymania mężczyzna stawiał opór strażnikom miejskim, a na koniec próbował jeszcze zniszczyć wnętrze radiowozu. Został przekazany policji. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
