Zakończył się długi proces poszukiwania skarbnika w Brennej.
W miniony wtorek (26 kwietnia br.) odbyła się nadzwyczajną Rady Gminy Brenna. Projekty uchwał, które zostały zawarte w porządku obrad, dotyczyły tylko stanowiska skarbnika gminy, czyli odwołania poprzedniego i powołanie nowego. Przypomnijmy, że wcześniejsza skarbnik – Elżbieta Grzybek – zrezygnowała z pracy w tym charakterze, natomiast nie została na marcowej sesji odwołana przez Radę Gminy. Równolegle urząd gminy ogłaszał kilka konkursów na to stanowisko. Wszystkie kończyły się fiaskiem, gdyż – według informacji urzędu – kandydaci nie spełniali wymaganych kryteriów.
Na wtorkowej sesji głosowano więc najpierw w sprawie odwołania Elżbiety Grzybek na wniosek Wójta Gminy Brenna. W uzasadnieniu uchwały zawarto informację, że skoro 31 marca br. nastąpiło rozwiązanie stosunku pracy z tą osobą, konieczne jest jej odwołanie ze stanowiska. Głosowało dwunastu zebranych radnych. Odwołanie Elżbiety Grzybek zostało przyjęte 10 głosami za, jednym przeciw i jednym wstrzymującym się.
Drugą procedowaną uchwałą było powołanie skarbnika Gminy Brenna. Wniosek w tej sprawie złożył wójt Jerzy Pilch. Głosowano nad kandydaturą Marcina Waltara. Pilch wyjaśniał, że równolegle z konkursami na skarbnika prowadził indywidualne rozmowy z ewentualny chętnymi do podjęcia się tej roli. Efektem tych rozmów była ta właśnie kandydatura. Według uzasadnienia uchwały Marcin Waltar spełnia wymogi formalne, określone w przepisach prawa.
Kandydaturę tę przyjęto jednogłośnie. Skarbnik został więc w końcu wybrany.
Jeśli czas przyciśnie, nie jest ważny konkurs, odwołanie przez radnych. Wysunięty 1 kandydat przechodzi bez badania czy się nadaje. Przypadek pokazuje jak przepisy są względne.