Bielsko-Biała Sport Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec

Skoki narciarskie: Czwarte miejsce czwórki Polaków

Po piątkowych zawodach na dużej skoczni i spojrzeniu na pozycje Polaków wydawało się, że  brak medalu dla nich w dzisiejszym konkursie drużynowym będzie wielkim zaskoczeniem. Nie od dziś wiadomo, że sport lubi niespodzianki.

Reprezentacja Polski – Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki – czwartą drużyną świata. Rywalizację w ostatniej konkurencji w skokach narciarskich na mistrzostwach świata w Planicy wygrali Słoweńcy, a oprócz nich na podium stanęli także Norwegowie i Austriacy.

W drużynie polskiej połowę składu stanowili zawodnicy WSS Wisła (Żyła i Zniszczoł), ale nie byli oni wiodącymi skoczkami, jak chodzi o wyniki.

Jeszcze przed rozpoczęciem konkursy wiadomo było, że o trzy medalowe miejsca powinno walczyć pięć zespołów – Austria, Norwegia, Polska, Słowenia i Niemcy, czyli pięć czołowych ekip z klasyfikacji Pucharu Narodów. I tak faktycznie było. Biało-czerwoni rozpoczęli bardzo dobrze. Kamil Stoch wylądował na 136 metrze. O metr dalej poleciał Johann Andre Forfang i Norwegowie mieli notę o 1,8 punktu większą. Po drugiej grupie Polacy wypadli ze strefy medalowej. Skok Piotra Żyły nie był zły, ale też nie wybitny – 131,5 metra przy słabszych notach za styl. Lepsi o dwa metry od mistrza świata ze skoczni normalnej byli Kristoffer Eriksen Sundal i Ziga Jelar. 134 metry uzyskał Michael Hayboeck i w połowie pierwszej serii na prowadzenie wyszli Austriacy, którzy nieznacznie wyprzedzali Norwegów i Słoweńców. Polacy tracili do liderów już ponad siedem punktów. A strata ta jeszcze się powiększyła po skokach zawodników z trzeciej grupy. Aleksander Zniszczoł wylądował na 122 metrze. Biało-czerwoni spadli na piąte miejsce. Wyprzedzali ich Niemcy, Norwegowie, Austriacy i Słoweńcy, którzy po próbie Timiego Zajca wyszli na prowadzenie. Po pierwszej serii Polska wciąż plasowała się na piątej pozycji. Dawid Kubacki spisał się znakomicie, poleciał na 137 metr. Problem w tym, że liderzy najgroźniejszych rywali też lądowali daleko. Karl Geiger miał 136 metrów, Stefan Kraft – 135, a Halvor Egener Granerud i Anze Lanisek – 135,5. Słowienia była liderem z blisko 10-punktowym zapasem nad Norwegią. Austriacy tracili do drugiej pozycji 0,8 punktu. Polacy do prowadzących mieli prawie 25 punktów straty, do podium zaś nieco ponad 14.

W rundzie finałowej, po próbie Stocha na 135 metrów, biało-czerwoni wyszli przed Niemców. Trener Stefan Horngacher posłał do boju Marcusa Eisenbichlera z obniżonego rozbiegu. Dodatkowych punktów jednak nie było, bo mistrz świata z Innsbrucku z 2019 roku nie doleciał do 131 metra. W czołowej trójce też nastąpiły przetasowania. Na pierwsze miejsce wróciła Norwegia, na drugie awansowała Austria. A Słowenia spadła na trzecie. Walka o medale wciąż była jednak otwarta. W drugiej grupie Jelar, Hayboeck i Sundal oddali bardzo dobre skoki. Najlepszy pod względem odległości (138 metrów) oraz stylu był Jelar i Słowenia wróciła na czoło stawki. Norwegia była druga, zaś Austria trzecia. Żyła poprawił się w stosunku do pierwszej próby o półtora metra i Polacy powiększyli przewagę nad Niemcami. Starta do podium ciągle była duża – prawie 20-punktowa. Niewiele zmieniło się po skoku Zniszczoła – 131,5 metra. A to dlatego, że dobrze skoczyli także Jan Hoerl, Marius Lindvik i przede wszystkim Zajc. Słowenia przed ostatnią grupą zawodników wciąż liderowała i miała ponad 10 punktów przewagi nad Norwegią i równe 16 nad Austrią. Biało-czerwoni tracili do trzeciego miejsca 17,1 punktu. Przed skokiem Kubackiego trener Thomas Turnbichler zagrał „va banque” i poprosił o obniżenie belki startowej aż o dwa poziomy. Niestety, dodatkowych punktów nie było, bo Polak skoczył 128,5 metra, a wymagany limit wynosił 131 metrów. Polacy jednak utrzymali czwarte miejsce. Na trzecim uplasowała się Austria z przewagą 10,3 punktu nad biało-czerwonymi. Drugą pozycją zajęła Norwegia. A tytuł mistrzowski Słoweńców przypieczętował Laniszek.

Mistrzostwa świata w Planicy, konkurs drużynowy na HS138, 4 marca 2023:
1. Słowenia – 1178,9 pkt
2. Norwegia – 1166 pkt
3. Austria – 1139,4 pkt
4. Polska – 1129,1 pkt
Kamil Stoch 136m / 135m / 284,1 pkt
Piotr Żyła 131,5m / 133m / 279,7 pkt
Aleksander Zniszczoł 122m / 131,5m / 274,3 pkt
Dawid Kubacki 137m / 128,5m / 291 pkt

5. Niemcy – 1127,7 pkt
6. Szwajcaria – 1012,2 pkt
7. Japonia – 1011 pkt
8. USA – 975,4 pkt
9. Finlandia – 483,7 pkt
10. Rumunia – 384,7 pkt

11. Kazachstan – 298,9 pkt

Przypominamy, że o Piotrze Żyle przeczytać można w bieżących numerach Kroniki Beskidzkiej i Głosu Ziemi Cieszyńskiej, zaś jutro w Ustroniu będzie miało miejsce jego uroczyste przywitanie.

google_news