Trwa ustalanie przyczyny i szacowanie strat po pożarze jaki po południu wybuchł w zakładzie produkcyjnym w Juszczynie. Strażacy zdołali uratować najcenniejszą część fabryki.
Z nieustalonych powodów zapaliły się trociny zgromadzone w silosie i wokół niego. W pewnym momencie płomienie sięgały wysokości kilkunastu metrów. – Jeszcze nigdy nie widziałem tak wielkiego płomienia – powiedział nam jeden ze świadków zdarzenia. Z żywiołem walczyło koło 50 strażaków z dziewięciu zastępów. Silosu nie uratowali, ale nie dopuścili do przeniesienia się ognia część produkcyjną.
Pożar silosa był w miejscowości Juszczyn!
Straż państwowa nie sprawdziła drugiego silosa i znowu się paliło po 19