Dwóch bielskich posłów posprzeczało się przed telewizyjnymi kamerami. Jeden chce zwrócić się do prokuratury z listem o rzekomych nieprawidłowościach, a drugi zamierza w sądzie bronić dobrego imienia.
Awantura wybuchła 11 marca w trakcie programu „Woronicza 17” Telewizji Polskiej. Wymiana zdań między posłami Mirosławem Suchoniem (Nowoczesna) a Jerzym Jachnikiem (Kukiz’15) została jednak zagłuszona głosami innych rozmówców. Można wyłapać stwierdzenie posła Suchonia: „Będzie się pan tłumaczyć”. Mirosław Suchoń po programie precyzował: – Otrzymałem list zawierający informacje nt. działalności posła Jerzego Jachnika (Kukiz15) oraz jego asystenta. (…) Niezwłocznie wysyłam ten list do prokuratury.
– Pan niech czeka na drogi proces. Poseł, który opowiada dyrdymały musi za nie po prostu zapłacić – stwierdził poseł Jachnik.
Szczegóły tej sprawy w „Kronice Beskidzkiej” z 15 marca.
E-wydanie dostępne tutaj.