Do bardzo nietypowego wypadku drogowego doszło wczoraj około 13.00 na ulicy Zwaliska w Szczyrku. Pod koła toyoty wjechał tam rozpędzony… narciarz.
Kierowca auta widząc co się święci zatrzymał pojazd, lecz mężczyzna na nartach nie zdołał wyhamować i z impetem wpadł pod podwozie toyoty. Kierujący próbował go ratować, lecz nie dając sobie rady i nie mogąc nawiązać z poszkodowanym kontaktu pobiegł po pomoc do najbliższego budynku. Gdy wrócił narciarza już pod autem nie było. Nie było go też w pobliżu samochodu. Policjanci proszą o kontakt świadków tego niecodziennego zdarzenia, a w szczególności poszukują niefortunnego narciarza (Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej, ulica Wapienna 45, tel. 33 8121260).
To był Flash ⚡
To był Kapitan Ameryka…
może to fatamorgana była
widać zaczęły się już ferie