Podbeskidzie pod wodzą Adama Noconia, który po raz pierwszy pojawił się na ławce trenerskiej Górali, skompromitowało się w Chojnicach.
Od 19. minuty bielszczanie grali w dziesiątkę. Czerwony kartonik zobaczył Marcin Sierczyński. I się zaczęło… Bezradni Górale tylko przyglądali się poczynaniom rywali. A ci byli bezlitośni! Do końca pierwszej połowy wpakowali TSP aż cztery gole.
Po przerwie wynik się nie zmienił, a Chojniczanka spokojnie wyczekiwała ostatniego gwizdka arbitra.
Podbeskidzie w czterech spotkaniach zdobyło jeden punkt, tracąc przy tym dziesięć goli, a strzelając zaledwie dwa…
Chojniczanka Chojnice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0 (Boczek, Drozdowicz, Markowski, Mikołajczak)
Chojnice: Janukiewicz – Lisowski, Boczek, Markowski, Pietruszka – Grzelak (65. Paprzycki), Zawistowski, Danielewicz, Ryczkowski (72. Bąk) – Mikołajczak, Drozdowicz (79. J. Podgórski).
TSP: Leszczyński – Sierczyński, Wiktorski, Magiera, Moskwik – Rakowski, Hanzel – Sobczak (78. Szabala) Ilijew (46. Oleksy), Sierpina – Tomczyk (61. Kozak).
