prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody:Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez
Wydawnictwo Prasa Beskidzka sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (43-300) przy ul. Żywiecka 118, wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, Wydział VIII Gospodarczy KRS pod nr 0000144865 , NIP: 5470048840, REGON:070003633 oraz jego
Zaufanych partnerów. Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej
Polityce Prywatności. Naciśniecie przycisku "Akceptuje" w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę.
To wiek buntu o byle co.Typowa nieodpowiedzialna ” gówniara”.
17 lat okres buntu i buzujacych hormonów. Nawiala z domu bo naturą się w niej odezwał. Szukała samca do kopulacji.
Grunt, że się znalazła żywa. Ja bym się zainteresował bardziej tym co tam się dzieje w rodzinie. Bo nikt tak po prostu nie nawiewa z domu. Choćby nie wiem co rodzice mówili to coś tam jest nie tak.
paradoksalnie dzieci z najlepszych domów uciekają ,bo mają już wszystko, to potrzebują adrenaliny, tak samo nie z patologii największe ćpuny się wywodzą ,tylko z domów gdzie rodzice dają pieniążki .więc nie do końca zgodzę się z komentarzem że trzeba się zainteresować rodziną, bo rodzice mogli robić wszystko co się da, a dzieciakom w tym wieku ciężko przemówić do rozumu. nie było się młodym? nie ma co szufladkować.ogólnie to pozdrawiam Pana,miłego dnia
Wiem co mówię. Coś tam nie jest hallo skoro uciekła. A te argumenty są typowe dla postawy : ” co się dzieje w rodzinie, niech w niej zostanie” Nie wolno tak myśleć. To rodzi krzywdę dzieci i żon z reguły. Czasem mężów też.
Takie małolaty to do poprawczaka.
Tak jest małolaty do poprawczaka niech ich tam nauczą jak naprawdę się żyje. Uciekła z domu poprawczak, jechała na gapę pociągiem na 100 procent to już wyrok z 2 lata dodatkowe. A Pani Krystyna zapewne grzeczna całe życie… Nic na sumieniu. Szacunek. Też kiedyś taki będę….