To będzie wystawa jedyna w swoim rodzaju. Mistrzyni „malowania obiektywem” przez lata „podglądała” za kulisami zespół Teatru Polskiego i teraz rzuca nowe światło na jego profesję. „Teatr to my” – taki tytuł nosi najnowszy fotograficzny cykl Doroty Koperskiej.
Widzowie teatru będą mogli podziwiać wystawę w foyer Dużej Sceny już od 29 marca przez około dwa miesiące. – Teatr to przede wszystkim ludzie, którzy go tworzą, dlatego z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru to właśnie ich szczególnie chcielibyśmy uhonorować i pokazać na „bekstejdżowych” zdjęciach, które powstały na przestrzeni kilku ostatnich lat. Fotografie uchwyciły nie tylko aktorów i artystów w procesie tworzenia, w czasie prób czy za kulisami, ale także pozostałych pracowników, których ogromna praca składa się na efekt końcowy, czyli spektakl. Nad każdym spektaklem pracuje cały sztab ludzi w teatralnych pracowniach oraz tych, którzy czuwają nad jego techniczną stroną i prawidłowym przebiegiem. To właśnie ich zobaczycie w fotoreportażu Doroty Koperskiej, która przez ostatnie lata ma okazję dokumentować pracę teatru także od kulis. Wybrane zdjęcia pokazują, że to, co dzieje się w kulisach często bywa równie intrygujące jak to, co oglądamy na scenie – zachęcają organizatorzy.
Jak mówi Dorota Koperska, ceni sobie ten rodzaj fotografii, gdyż pozwala jej „schować się” za aparatem i – w miarę możliwości – niezauważalnie, z boku, obserwować sytuację, którą uwiecznia. – To daje mi możliwość osiągnięcia maksymalnej autentyczności w danym reportażu, czyli tego, co w tej dziedzinie fotografii najcenniejsze i niezbędne. Fotografia reportażowa jest tu i teraz. To nie są ustawiane sceny, przygotowane pozy, przemyślane kompozycje zdjęciowe. Reportaż dzieje się szybko, zdjęcia reporterskie też robione są szybko. Nie należy jednak tego mylić z robieniem zdjęć na szybko. To szybka akcja, ale przemyślane fotograficznie działania, nieustanna koncentracja na tym, co dzieje się wokół i wychwytywanie istotnych momentów, często niepozornych – zwraca uwagę.
Teatralna tajemniczość pociągała ją zawsze. – Życie pozasceniczne okazało się być nieskończenie interesujące. Jest ono z drugiej strony, czyli z fotela widza oglądającego spektakl, niemożliwe do zobaczenia, więc często zapomina się, że teatr to nie tylko scena, rampa i światła reflektorów. Widz nie myśli o tym, że za końcowym efektem, jakim jest każdy kolejny spektakl, stoi rzesza pracowników, bez których pełen sukces byłby niemożliwy. Nie pamięta, że za kurtyną na co dzień pracują ludzie, którzy współtworzą dzieło sztuki. Należą do nich: inspicjentki, krawcowe, pracownicy techniczni, reżyserzy dźwięku, kostiumografowie, operatorzy światła, dźwigowi… Każdy z nich pełni określoną rolę w przygotowywanym spektaklu, będąc rzemieślnikiem i artystą w jednej osobie – opowiada Dorota Koperska.
Reportaże artystki opowiadają historie, pokazują biegi wydarzeń, nie pozostają też obojętne na emocje, tak cenne w fotografii. – Bardzo liczę na to, że ta wystawa pozwoli jeszcze bardziej widzom Teatru Polskiego poczuć jego siłę dzięki niezwykłemu zespołowi, który go tworzy – stwierdza.
Więcej o artystycznych dokonaniach Doroty Koperskiej w naszym artykule – TUTAJ.