Sport Oświęcim

Unia nie zdobyła Torunia

Fot. Pixbay

Efektowna seria wygranych oświęcimskich hokeistów dziś dobiegła końca. Można rzecz, że najgorszym momencie. Unia uległa bowiem na wyjeździe Energii Toruń, czyli zespołowi, z którym najprawdopodobniej przyjdzie jej do końca sezonu zasadniczego rywalizować o szóste miejsce, ostatnie dające bezpośredni awans do play-off.

O wskazanie w tym meczu faworyta było bardzo ciężko. Unia wygrała siedem ostatnich pojedynków, a torunianie zaliczyli ostatnio pięć porażek z rzędu. Tyle tylko, że w tym sezonie Stalowe Pierniki mają patent na Unitów (wygrali z nimi dwa wcześniejsze spotkania). I dziś ponownie okazali się lepsi. Wielka w tym zasługa Patrika Spěšný’ego. Czech dosłownie zamurował toruńską bramkę, a jak już nie radził sobie z naporem rywali to w sukurs przychodził mu słupek. Bo to Unia rozgrywała długo zdecydowanie lepsze zawody, ale właśnie Spěšný był przeszkodą nie do pokonania. Potem do głosu doszedł drugi atak Energii. Robert Karczocha, Siemion Garszyn i Daniił Oriechin zdobyli po golu, na którego tylko raz zdołał odpowiedzieć Juha Kiilholma, wykorzystując podanie niewątpliwie najbardziej aktywnego na całym lodowisku Andreja Themára.

Energa Toruń – Unia Oświęcim 3:1 (1:0, 0:0, 2:1)

google_news