Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Unia Oświęcim pretendentem do medali w zakładach PZBuk

Już niedługo będziemy na półmetku sezonu zasadniczego w Polskiej Hokej Lidze. Unia Oświęcim wygląda obecnie lepiej, niż analogicznie o tej samej porze rok temu. Kibice biało-niebieskich patrzą w przyszłość pełni nadziei i nie ma się co dziwić, bo nawet analitycy z zakładów PZBuk stawiają hokeistów z Oświęcimia w roli faworytów w większości starć. Czy na koniec sezonu będzie medal?

Unia Oświęcim pretendentem w oczach zakładów PZBuk

Już przed sezonem można było zakładać, że Unia Oświęcim ma duży potencjał. Jednak podobnie było przed rokiem, kiedy rezultaty nie pokrywały się z wielkimi nadziejami. Tym razem jest inaczej. Chociaż trzeba jasno napisać, że to pokłosie już dobrych rezultatów z końcówki zeszłego sezonu. Przypomnijmy, że w ćwierćfinale play-off ekipa występująca na co dzień w hali na Chemików rywalizowała z najlepszą drużyną fazy zasadniczej, GKS Katowice. Faworyci nie byli pewni awansu do najlepszej czwórki do samego końca, bo Unia Oświęcim postawiła twarde warunki w 7-meczowej rywalizacji i była blisko sprawienia wielkiej sensacji.

Zostawiono najlepszych hokeistów oraz dokonano wzmocnień. Liderem klasyfikacji kanadyjskiej w Polskiej Hokej Lidze w minionym sezonie był Andrej Themár. Kontrakt ze Słowakiem przedłużono. W najlepszej dziesiątce strzelców znalazł się także Aleksiej Trandin, który przyszedł z Orlika Opole. Rosjanin także pozostał w ekipie biało-niebieskich.

Mimo kilku wpadek, które teoretycznie tej drużynie nie powinny się przydarzyć, jak chociażby porażka z Lotosem Gdańsk na własnym lodowisku, to Unia jak najbardziej cieszy miejscowych kibiców swoją grą, ale co ważniejsze – rezultatami. W tym momencie medale wydają się być w zasięgu, co widzą także eksperci i analitycy. Tutaj możemy odwołać się do bukmacherów i patrząc na zakłady PZBuk widzimy, że klub z Oświęcimia jest faworyzowany w większości starć i obecnie wartość ekipy pozwala myśleć o podium na koniec sezonu.

Kierunek zwycięski kierunkiem słoweńskim?

Pisząc o Unii Oświęcim w tym sezonie, nie można nie wspomnieć o Słowenii. Często w Polskiej Hokej Lidze obserwujemy trend, że jedna z drużyn decyduje się na konkretny kierunek – fiński, rosyjski, czeski czy słowacki. Często ma to związek z trenerem danej narodowości, który najlepiej zna swój ojczysty rynek oraz z nikim tak dobrze się nie porozumie jak z rodakami. Nie inaczej jest w przypadku biało-niebieskich. Wyjątkiem jest tutaj fakt, że mamy do czynienia ze słoweńskim zaciągiem, co w naszym kraju nie jest popularnym podejściem. Oczywiście ma to związek z zatrudnionym trenerem, Nikem Zupančičem, który był nawet selekcjonerem reprezentacji Słowenii.

Nowy szkoleniowiec Unii Oświęcim jest niewątpliwie przyczyną tak wysokich notowań klubu przez bukmacherów z zakładów PZBuk i dobrej pozycji w tabeli. Jednym z mocniejszych letnich transferów było sprowadzenie Klemena Pretnara, który niewątpliwie podniósł poziom swojego nowego klubu na linii niebieskiej. Poza defensywnymi obowiązkami potrafi także z dobrym skutkiem angażować się w akcje ofensywne. Nie mam też wątpliwości, że gdyby nie Nik Zupančič, kibice nie obserwowaliby na Chemików tego hokeisty.

Pisząc o wzmocnieniach, obowiązkiem jest wspomnieć o nowym bramkarzu, bez którego wspaniałej dyspozycji także nie byłoby obecnego optymizmu i faworyzowania Unii Oświęcim w zakładach PZBuk. Clarke Saunders jest Kanadyjczykiem, ale jego przyjście to także zasługa nowego trenera. Nowy golkiper swoje ostatnie dwa lata kariery spędził grając właśnie na Słowenii.

Rzućmy okiem na statystyki po pierwszej, pełnej rundzie spotkań. Clarke Saunders bronił ze skutecznością 94,1% (drugi wynik w lidze) puszczając średnio 1,75 gola na mecz (trzeci wynik w lidze). Nie ma się co dziwić, że zakłady PZBuk często dają duże szanse na małą liczbę bramek ze strony rywali Unii Oświęcim.

Unia Oświęcim ze wsparciem kibiców i obiecującą przyszłością?

Hokeiści z Oświęcimia od zawsze mogą liczyć na wsparcie swoich kibiców. Jednak w tym sezonie frekwencja jest jeszcze bardziej zadowalająca, na co z pewnością mają wpływ wyniki. Obecnie Unia może pochwalić się największa liczbą widzów na mecz w całej Polskiej Hokej Lidze, ponieważ średnio jedno starcie oglądało z trybun 1600 widzów. Kibice są skłonni także jeździć na wyjazdy, wliczając w to te dalsze wyprawy, co jest warte uznania. Wystarczy przytoczyć, że kilkudziesięciu fanów pokonało 385 kilometrów, aby dopingować swoją ekipę w Toruniu.

Dotychczasowe wyniki mogą napawać optymizmem. Obecnie trwa walka o najlepszą czwórkę, która po dwóch rundach zapewni sobie udział w półfinałach Pucharu Polski. Mimo że Unia Oświęcim nie może być jeszcze pewna udziału we wspomnianym turnieju, to wydaje się, że ma ku temu większe szanse niż depczący po piętach Lotos Gdańsk.

Wybiegając dalej w przyszłość, nic nie zwiastuje, aby biało-niebiescy mieli spuścić z tonu i opuścić czołową czwórkę. Oczywiście do końca sezonu jeszcze długa droga i niewątpliwie zespoły z drugiej połówki tabeli dokonają jeszcze wiele wzmocnień przed fazą play-off – tak, jak miało to miejsce przed rokiem, kiedy na przykład Cracovia w kilka tygodni od przeciętnej ekipy stała się w zakładach PZBuka pretendentem do tytułu.

Podsumowując, na ten moment hokeiści i kibice Unii Oświęcim jak najbardziej mają prawo marzyć o medalu na koniec rozgrywek, ale póki krążek w grze – wszystko zweryfikuje tafla.

Zakłady PZBuk sponsorem Polskiej Hokej Ligi

W tekście przytaczam szanse Unii Oświęcim na podstawie szans dawanych przez analityków bukmacherów. Dane pobieram z zakładów PZBuk, co ma przy naszym krajowym hokeju jak najbardziej uzasadnienie. W tym miejscu warto przypomnieć, że omawiana firma, czyli Polskie Zakłady Bukmacherskie są głównym sponsorem Polskiej Hokej Ligi.

Źródło: materiały własne PZBuk

Jak w konkretnych spotkaniach są szacowane szanse Unii Oświęcim? Zakłady PZBuk znają odpowiedź, którą znajdziesz w zakładce: Polska Hokej Liga. W naszym kraju legalne obstawianie możliwe jest tylko w firmach posiadających zezwolenie z Ministerstwa Finansów. Jednym z takich podmiotów jest między innymi Cherry Online Polska Sp. z o.o. (spółka działająca w Polsce pod marką PZBuk) – zezwolenie z dnia 28 czerwca 2018 r. nr PS4.6831.26.2017.

Obstawianie na witrynach związanych z hazardem nieposiadających odpowiedniej licencji jest nielegalne. Grozi to karami w postaci grzywny czy pozbawienia wolności. Sama bukmacherka niesie ze sobą zagrożenie związane między innymi z uzależnieniem. Zakłady sportowe powinny być jedynie dodatkiem do emocji i nigdy nie powinny stanowić sposobu na zarobek. Takie zachowania jak pożyczanie pieniędzy na typowanie, chęć odegrania się po przegranej czy odreagowanie złych emocji świadczą, że powinno się zaprzestać uczestnictwa w zakładach bukmacherskich.

Zdj. główne: materiały własne PZBuk

Autor tekstu: Damian Maniecki

Redaktor naczelny Zagranie.com. Na co dzień zajmuje się tematyką związaną ze sportem oraz zakładami bukmacherskimi. Absolwent Uniwersytetu Mikołaja Kopernika na kierunku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej ze specjalizacją Public Relations i Branding. W pierwszej kolejności fan sportów walki, żużla oraz hokeja.

google_news