Wydarzenia Cieszyn

Ustroń: Hodowla marihuany zlikwidowana. Zabezpieczono broń i 320 dilerskich działek narkotyków

Fot. KPP w Cieszynie

Cieszyńscy policjanci codziennie zatrzymują sprawców przestępstw narkotykowych i zabezpieczają nielegalne środki odurzające. Wszystko po to, by nie trafiły one do sprzedaży. W grudniu zatrzymali dwóch mężczyzn i dwie kobiety, zabezpieczyli łącznie ponad 320 działek dilerskich narkotyków oraz zlikwidowali uprawę marihuany.

O szczegółach informuje Krzysztof Pawlik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie. – Mundurowi z cieszyńskiej komendy uzyskali informację o tym, że mieszkanka Ustronia może posiadać znaczną ilość narkotyków, którą częściowo wprowadziła już do sprzedaży. Podczas przeszukania domu, gdzie mieszkała podejrzewana kobieta, potwierdzili swoje ustalenia. Kryminalni znaleźli ponad 320 działek dilerskich dopalaczy, domową, profesjonalnie przygotowaną uprawę marihuany, w której rosło 18 krzewów, przedmiot przypominający broń, wagę, kilkaset sztuk woreczków foliowych służących do porcjowania narkotyków, a także gotówkę – ponad 10 tysięcy złotych – wyjaśnia Krzysztof Pawlik.

Fot. KPP w Cieszynie

Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone, hodowla zlikwidowana, a gotówka zatrzymana. Policjanci w trakcie akcji zatrzymali również znajomych podejrzewanej o rozprowadzanie narkotyków kobiety. Jak się okazało, każdy z nich miał coś na sumieniu. W trakcie czynności procesowych policjanci udowodnili, że 32-letnia kobieta posiadała i wprowadziła do obrotu znaczne ilości narkotyków. Jej 24-letniej koleżance mundurowi udowodnili posiadanie znacznej ilości nowych substancji psychoaktywnych, co jest zagrożone karą do 3 lat więzienia. Ponadto była ona poszukiwana listem gończym i trafiła do aresztu.

– Z kolei 30-letni kolega dilerki, widząc przytłaczający ciężar dowodów, przyznał się do uprawy zabezpieczonej przez policjantów marihuany. On, tak jak 24-latka, musi się liczyć z konsekwencjami, które wiążą się nawet z trzyletnim pobytem za kratkami. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Ta sama kara grozi ostatniemu z zatrzymanych, 39-latkowi, który usłyszał zarzut posiadania ponad 20 gramów nowych substancji psychoaktywnych – informuje Krzysztof Pawlik.

Największe konsekwencje czekają na zatrzymaną 32-letnią kobietę. Za wprowadzanie do obrotu znacznej ilości nowych substancji psychoaktywnych, grozi jej kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Kobieta na wniosek śledczych i prokuratury, a decyzją sądu, została tymczasowo aresztowana.

google_news