Z potężnymi kłopotami finansowymi z powodu koronawirusa borykają się nie tylko przedsiębiorcy.
Z problemami mierzy się również kryta pływalnia „Delfin” w Wadowicach, która funkcjonuje jako samodzielny zakład budżetowy. Zgodnie z zawartymi umowami pomiędzy wadowicką gminą a pływalnią, w roku 2020 samorząd miał przekazać 1 240 000,00 zł na prowadzenie nauki pływania klas II szkół podstawowych i udostępnienie basenu na zajęcia wychowania fizycznego oraz bezpłatny wstęp dzieci z wadowickiej gminy podczas zimowych ferii oraz wakacji.
Za pierwszy kwartał 2020 roku gmina przekazała 120 000 zł za bezpłatny wstęp na basen dzieci podczas ferii, a za naukę pływania i zajęć z wychowania fizycznego 232 000 zł. Obecnie pływalnia nie ma żadnych dochodów, bowiem nie prowadzi nauki pływania oraz nie sprzedaje biletów wstępu.
Na mocy przepisów tzw. tarczy antykryzysowej samorząd przekaże pływalni dotację celową na funkcjonowanie basenu przez cztery miesiące, począwszy od kwietnia. Basen w każdym kolejnym miesiącu otrzyma 90 tys. zł dotacji. Gmina przejmie również 6 pracowników pływalni, którzy będą oddelegowani do dezynfekcji miasta.
Całkowity koszt utrzymania basenu podczas normalnego funkcjonowania wynosi 240 000 zł miesięcznie. „Delfin” zatrudnia 35 osób na umowę o pracę, a łączny koszt wynagrodzeń wynosi 160 000 zł.
Od 1 kwietnia pracownicy, którzy nie są na zwolnieniu lekarskim lub nie korzystają z opieki na dziecko do 8 roku życia, przez połowę każdego miesiąca korzystać będą z bezpłatnych urlopów.