Jak informuje policja w Żywcu, wśród licznych zgłoszeń, które otrzymują policjanci, niestety czasami zdarzają się takie, które są zmyślone i nieprawdziwe. Zgłoszenia te angażują policjantów, strażaków czy ratowników medycznych. Służby te w tym samym czasie mogłyby być tam, gdzie rzeczywiście ktoś potrzebuje pomocy.
We wtorek tuż przed godz. 4.00 nad ranem dyżurny Komisariatu Policji w Jeleśni otrzymał informację, że do jednego z domów ktoś się włamał. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Zastali tam 75-latka, który zgłaszał interwencję, jak się okazało, mężczyzna był pod wpływem alkoholu. W rozmowie z policjantami wymieniał rzeczy, które miały zostać skradzione. Policjanci po sprawdzeniu pomieszczeń znaleźli je w jednym z pokoi, a całe mieszkanie nie nosiło śladów włamania. Ostatecznie 75-latek nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć po co wezwał policjantów. Za bezpodstawne zaangażowanie mundurowych otrzymał mandat karny.
– Dyspozytorzy numeru alarmowego przez całą dobę odbierają zgłoszenia od osób potrzebujących pomocy, które później przekazywane są do realizacji konkretnym służbom. Wśród wielu zgłoszeń, niestety zdarzają się i takie, które zostały zmyślone przez dzwoniących. Te nieprawdziwe zdarzenia angażują do działania policjantów, strażaków czy ratowników medycznych, którzy w tym czasie mogliby być tam, gdzie tej pomocy rzeczywiście ktoś potrzebuje. Wywołanie fałszywego alarmu, czy wprowadzanie w błąd funkcjonariuszy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, to nie tylko skrajna nieodpowiedzialność, ale także wykroczenie – informuje żywiecka policja.