Wydarzenia Bielsko-Biała

Wystarczy dla wszystkich chętnych? Lepiej z mieszkaniami komunalnymi

Fot. Marcin Płużek

W tym roku miasto zamierza wyremontować i zasiedlić 220 pustostanów – 91 z nich zostało już oddanych do użytku. Na ten cel w budżecie zarezerwowano pokaźną kwotę 4,3 mln złotych.

To sporo, zwłaszcza że w ubiegłym roku odremontowano i przeznaczono do zasiedlenia podobną liczbę lokali. A w przyszłym ma być tak samo. Z danych Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej wynika, że na przydział mieszkania komunalnego oczekuje obecnie około 160 rodzin. Oznaczałoby to, że mieszkań starczy dla wszystkich. Tymczasem jeszcze kilka lat temu był z tym ogromny problem. Mieszkań komunalnych zawsze brakowało, a kolejka oczekujących była ogromna. Czyżby to się zmieniło i można już mówić o „nadprodukcji” lokali komunalnych?
Ireneusz Kiecak, dyrektor bielskiego ZGM-u mówi, że sytuacja w pewnym stopniu faktycznie została opanowana. Stało się to dzięki ogromnym nakładom ponoszonym przez miasto na remonty i inwestycje w tym sektorze. Ale nie oznacza to, że każdy, kto złoży wniosek, z dnia na dzień otrzyma lokal komunalny. Poza tym, 160 oczekujących na przydział mieszkania to osoby, które nie tylko złożyły wniosek, lecz także przeszły pozytywnie proces weryfikacji (trzeba spełnić ściśle określone, uchwalone przez Radę Miejską kryteria naboru) i zostały tym samym wpisane na listę oczekujących na mieszkanie komunalne. Są to zarówno osoby z tegorocznej listy, jak i z lat poprzednich. Część osób nie decyduje się bowiem zasiedlić mieszkania, które zaproponowano im w pierwszej kolejności. Chętnych na relatywnie tanie w utrzymaniu miejskie lokum jest w Bielsku-Białej znacznie więcej, niż wynikałoby z przytoczonej statystyki, ale nie wszyscy zainteresowani spełniają w danej chwili kryteria i tym samym nie ma ich na listach oczekujących. Ireneusz Kiecak zwraca też uwagę, że ZGM ma obecnie do dyspozycji głównie jednopokojowe lokale, a na nie jest teraz stosunkowo niewielkie zapotrzebowanie. Nie da się przecież umieścić na takiej małej przestrzeni kilkuosobowej rodziny. Brakuje większych mieszkań wielopokojowych. Dlatego też część osób z listy oczekujących będzie musiało jeszcze poczekać na wymarzone „M”. Poza tym ZGM musi mieć w zapasie lokale nie tylko dla nowych najemców, lecz także dla osób wykwaterowywanych z zajmowanych już mieszkań komunalnych. Ma to związek z planowanymi przez ZGM kapitalnymi remontami gminnych kamienic. W przyszłym roku ZGM będzie musiał zapewnić takie lokum ponad 70 rodzinom.

Dużym problemem dla miasta jest także wprowadzony w marcu ubiegłego roku (jedną z ustaw związanych z pandemią) zakaz dokonywania eksmisji. Tymczasem to właśnie eksmisje są jednym z głównych sposobów odzyskiwania mieszkań przeznaczanych – po remoncie – do ponownego zasiedlenia. Wiele dużych lokali – choć ZGM uzyskał już wyroki nakazujące eksmisję – jest w ten sposób wyłączonych z obiegu.

Sytuacja poprawi się z pewnością w chwili, gdy zakończona zostanie właśnie rozpoczynająca się ogromna miejska inwestycja przy ulicy Wapiennej i Solskiego (na zdjęciu). Powstaje tam kompleks budynków komunalnych, który ma dysponować 106 lokalami, głównie tymi najbardziej obecnie poszukiwanymi – dwu- i trzypokojowymi.

google_news
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
2 lat temu

Na znak zapytania w tytule jest odpowiedź z ZGM, że mieszkania są ale nie takie jak trzeba, część jest w eksmisji i zrozumiałe, że trzeba poczekać. A więc są (teoretycznie na sztuki) ) i nie są (praktycznie) – do wyboru.

Hermenegilda
Hermenegilda
2 lat temu

Wygląda z tej informacji, że wystarczy mieszkań i dla zaproszonych Afgańczyków a nawet można zaryzykować, że mieszkań będzie więcej dzięki Afgańczykom.