Po siedmiu latach batalii coraz bardziej realna wydaje się budowa wyciągu krzesełkowego na Okrągłe w Złatnej. Wójt gminy Ujsoły Tadeusz Piętka nie kryje zadowolenia i przypomina, że wokół tych planów trwała istna wojna, a podczas rozmów ekolodzy rzucali na stół nawet… odchody głuszca.
Ponad siedem lat temu samorządowcy przystąpili do próby zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, tak aby na północnych stokach góry Okrągłe powstać mógł wyciąg krzesełkowy. Sprawa wywołała spore emocje, bo oznaczało to inwestycje na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego i w obszarze Natura 2000. Wójt Tadeusz Piętka wspomina, że odbyło się szereg spotkań, między innymi z ekologami, przedstawicielami Lasów Państwowych i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
– Jeszcze w 2010 roku w Ujsołach doszło do niezwykle burzliwej debaty o tym, czy wyciąg w ogóle powinien powstać. Wtedy to dość znany ekolog rzucił na stół zapakowane odchody głuszca. Chciał, aby przed podjęciem decyzji o budowie wyciągu poddać skrupulatnym badaniom laboratoryjnym hormon stresu znajdujący się w odchodach tego ptaka – mówi wójt.
Przez lata samorządowcy próbowali doprowadzić do tego, aby zezwolono na wylesienie terenu o powierzchni 9,35 hektara pod przyszły wyciąg i trasy narciarskie. Jednak napotykali na opór ze strony wielu instytucji. W końcu kilka miesięcy temu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska pozytywnie zaopiniowała budowę ośrodka narciarskiego.
– I co bardzo ważne, mamy już zgodę Lasów Państwowych na wylesienie. To pozwoliło, aby za pośrednictwem marszałka województwa śląskiego skierować wniosek o wylesienie tych terenów do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Myślę, że do końca roku będzie taka decyzja. Mamy nadzieję, że inwestorzy, którzy wcześniej interesowali się budową wyciągu, powrócą do nas i może zacznie się coś dziać w przyszłym roku – mówi wójt.
Dodajmy, że według planów wyciąg liczyć ma około 800 metrów długości, a wzdłuż niego mogłyby powstać dwie trasy o długości 2,8 km i 1,5 km i szerokości 30 – 50 metrów.