Wieczorem z WCPR wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że dym wydobywa się z okna bloku przy ul. Bogusławskiego w Bielsku-Białej. Wysłano cztery zastępy straży pożarnej i policję. Po dojeździe na miejsce okazało się, że w mieszkaniu jest nietrzeźwy mężczyzna. Wezwano pogotowie ratunkowe.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 20.06. – Drzwi do mieszkania nikt nie otworzył. Ratownicy wyposażeni w aparaty ochrony górnych dróg oddechowych dostali się tam za pomocą drabiny przystawnej. W mieszkaniu spał lokator (w wannie – red.). Mężczyzna zostawił posiłek w piekarniku, potrawa uległa spaleniu. Nasze działania polegały na odłączeniu gazu i energii elektrycznej, dogaszeniu posiłku i przewietrzeniu mieszkania i klatki schodowej bloku – powiedział nam mł. bryg. Marcin Rutkowski z JRG1 w Bielsku-Białej.
Na szczęście pożar nie zdążył się rozwinąć, choć już było czuć spalony plastik. Mężczyzna narodowości ukraińskiej, który był obecny w domu, miał wiele szczęścia, gdyż strażaków zawiadomiono praktycznie w ostatniej chwili. Został przebadany przez zespół ratownictwa medycznego, nie było konieczności hospitalizacji. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że ma w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu.
Wskutek pożaru uszkodzona została kuchenka i nadpalona szafka. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Leszczyny, zespół ratownictwa medycznego i policja.