Po zwycięstwie w sobotnim konkursie drużynowym, w dzisiejszym konkursie indywidualnym, żadnemu z Polaków nie udało się stanąć na podium.
Olbrzymiego pecha miał Stefan Hula. Zawodnik rodem ze Szczyrku prowadził po pierwszej serii, by ostatecznie przegrać różnicą ledwie 0,3 pkt. walkę o najniższy stopień podium. Był rozczarowany czwartym miejsce, choć okazał się najlepszym wśród biało-czerwonych.
Do finałowej serii nie zakwalifikował się Kamil Stoch (37 lokata), co stanowiło największą sensację rywalizacji na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi. Ten wypadek przy pracy pozbawił lidera polskiej ekipy przodownictwa w generalce Pucharu Świata. O 4 pkt. wyprzedza go Richard Freitag. Miejsca pozostałych Polaków: 7. Dawid Kubacki, 14. Maciej Kot, 28. Piotr Żyła, 30. Tomasz Pilch.