Smacznie, zdrowo i stylowo Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Zapalenia, uczulenia, bóle: Nie tylko kleszcze

W powiatach wadowickim, suskim i oświęcimskim na boreliozę spowodowaną ukąszeniem kleszczy choruje ponad pół tysiąca osób rocznie. Aby wpaść w tego typu zdrowotne tarapaty wcale nie trzeba iść na dalszą wędrówkę do lasu czy na łąkę. Niebezpieczeństwo czyha na człowieka niemal wszędzie. A groźnych owadów nie brakuje.

Niedawno na sesji Rady Powiatu w Wadowicach omawiano problematykę bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego i wspomniano o tym zagrożeniu. W 2016 roku na boreliozę po ukąszeniu przez kleszcze zachorowało w tym powiecie 215 osób. Pajęczaki te mogą spowodować także zapalenie opon mózgowych. Statystyki sanepidu odnotowują kilkanaście takich przypadków rocznie w naszym regionie.

Początek lata to okres intensywnej aktywności nie tylko kleszczy. Podczas wakacyjnej kanikuły zagrożenie może przyjść z wielu stron. Może się okazać, że w pokoju hotelowym, na kempingu, a nawet we własnym domu mogą nas boleśnie zaatakować brunatnoczerwone wampiry, w ciągu dnia często schowane w otworach ścian, meblach, pod tapetami bądź pod boazerią. To pluskwy żywiące się krwią ludzi i zwierząt, których ukąszenia pozostawiają po sobie strupy. Krwiopijcami są i komary. Samice potrzebują krwi do złożenia jajeczek. Owady te nie są jednak tak niebezpieczne, jak w krajach tropikalnych, gdzie wywołują malarię. Jadem traktują ludzi w obronie własnej pszczoły, osy i szerszenie. Kontakt z tymi owadami może okazać się śmiertelny dla osób nieodpornych. W podbeskidzkiej Dolinie Karpia, czy nad stawami gminy Wieprz występują meszki. Latają chmarami i kąsają też stadnie – bardzo dotkliwie. Ich żywotność skończy się dopiero pod koniec lipca.

Nieprzyjemny i niebezpieczny dla ludzkiego ciała jest kontakt z gzą nazywaną też końską muchą. Wgryza się w ciało, pije krew, a i nierzadko pozostawia larwy. Może być źródłem poważnych zakażeń. Innymi odrażającymi owadami są wszy ludzkie, żerujące we włosach. Też wgryzają się w skórę, piją krew i składają gnidy (jajeczka). Wywołuje to ostre swędzenie. Można zarazić się nimi w każdym miejscu, mając kontakt z osobami już zarażonymi.

Groźnym owadem może też być żyjący w ziemi turkuć podjadek. Jest nosicielem tężca. Narażeni na kontakt z nim są rolnicy, ogrodnicy, działkowicze i osoby pracujące w wykopach. Nawet niegroźne, zdawać by się mogło, mrówki mogą stanowić zagrożenie dla człowieka. W nieodpornych na ich jad mogą wywołać opuchlizny, a nawet zapaść. W wodzie można natknąć się na płoszczycę szarą nazywana popularnie również wodnym skorpionem. Nie atakuje człowieka, ale po nadepnięciu na nią potrafi się zrewanżować bolesnym ukłuciem na szczęście bez jadu.

google_news