Burmistrz Żywca Antoni Szlagor poinformował, że ponownie można korzystać z parku miejskiego.
Taka decyzja został podjęta wczoraj (1 kwietnia) po trwającej wichurze, gdy doszło do powalenia kilku drzew.
– Do parku można już wchodzić. Niestety przez silne podmuchy wiatru powalonych zostało 14 drzew, w tym 8 jesionów, 1 świerk, 2 lipy, 1 klon, 1 brzoza i 1 czeremcha. Powalone drzewa uszkodziły trzy miniatury w Parku Miniatur, a także ławki, przęsła w ogrodzeniach oraz kosze na śmieci. Zniszczenia zostaną naprawione, a w miejsce powalonych drzew pojawią się nowe liczne nasadzenia – zaznacza burmistrz Antoni Szlagor.
Tajny współpracownik.
Dajcie już spokój z zamykaniem i otwieraniem parku, gdyby nie był zamknięty – również byłyby straty. Obowiązkiem spacerowiczów jest uciekać z parku jak wichura, tym bardziej że były ostrzeżenia, że będzie mocno wiało. Super, że w miejsce powalonych drzew pojawią się liczne nasadzenia.
Spadnie Ci coś na łeb i potem będziesz skarżył miasto że parku nie zamknięto.
Jeśli idę chodnikiem i są roboty remontowe przy budynku lub wiszą sople – wtedy zamyka się przejście.