Od 27 stycznia do 6 lutego 1981 roku trwał w ówczesnym województwie bielskim strajk generalny, ogłoszony przez Region Podbeskidzie NSZZ „Solidarność”. Uroczystość przypominająca tamto niezwykłe, zwycięskie wydarzenie miała miejsce w poniedziałek, 4 lutego, w sali koncertowej bielskiej Szkoły Muzycznej.
Podbeskidzki strajk generalny, w którym uczestniczyło blisko 200 tysięcy osób z ponad 400 zakładów pracy i instytucji przeszedł do historii jako wydarzenie bezprecedensowe w skali kraju. Był to bowiem największy, najdłużej trwający protest o politycznym, a nie ekonomicznym charakterze. -Nie walczyliśmy o wyższe pensje czy ziemniaki i kapustę na zimę, ale o wolną Polskę, o oczyszczenie ze zła przynajmniej naszej małej, podbeskidzkiej ojczyzny, licząc, że naszym śladem pójdą inni – podkreślał przywódca strajku Patrycjusz Kosmowski, gorąco witany przez uczestników uroczystości. Strajk doprowadził do odwołania skorumpowanych władz partyjnych i administracyjnych Bielska-Białej oraz województwa bielskiego. – Odnieśliśmy zwycięstwo, uniknęliśmy rozlewu krwi – mówił do zebranych Stanisław Szwed, wywodzący się z „Solidarności” wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. -Stanęliście po właściwej stronie – podsumował Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, i z udziałem Andrzeja Sznajdera, dyrektora katowickiego oddziału IPN, wręczył ponad 40. działaczom „Solidarności” odznaczenia państwowe – Krzyże Wolności i Solidarności. Z kolei przewodniczący Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ „Solidarność” Marek Bogusz oraz wiceprzewodniczący Andrzej Madyda i Stanisław Sołtysik wręczyli statuetki i dyplomy związkowe.
Spotkanie zakończyło kuluarowe, wspomnieniowe spotkanie przy poczęstunku.
Zdjęcia: Zdzisław Niemiec
Podsumowania jakos nie bylo ….co zostalo osiagniete , przedszkole jedynie , partyjniacy juz byli na odstawce bez wzgledu na strajk , Kosmaty z resztka nawiedzonych pozniej odstawieni od negocjacji nie mieli nic do zaoferowania …. totalna kleska i obrazek cwaniackich podjazdow wielu dzialaczy z szefem regionu na czele …. SB-ecja zacierala rece , dostawali prace w zarzadzie regionu , zaliczali pozniej swoje stanowiska w wojewodztwie ….. zostal obrazek do dzis … smutek i zal po czyms co mozna bylo uniesc na wyzyny ….co sie stalo z prawdziwymi dzialaczami z sierpnia 1980 , gdzie przywodcy z tego okresu !!
Żałosne
SOLIDARNOSC !!!!! Gdzie spełnienie postulatów z sierpnia 80 !!! Jaki wiek emerytalny !!!! Fajnie się działa jak się całe życie żyło na czyjś koszt. Gdzie pracowali obecni członkowie władz związku ???? Etatowi działacze !!!!
IM DALEJ OD TAMTEGO CZASU TYM WIĘCEJ GOŚCI SIĘ WYPINA DO ODZNACZEŃ…
IM DALEJ OD TAMTEGO CZASU TYM WIĘCEJ SIĘ GOŚCI WYPINA DO ODZNACZEŃ..
Widać ,że tyko zwolennicy PiS i ich członkowie tak jak ich wódz strajkowali i byli internowani .Żenada .
Nie wiadomo czy smiać się czy płakać .
Mylisz się,świadkowie tych wydarzeń wiedzą,że największe zasługi mają osoby które zasiadają w Parlamencie Europejskim lub od kilku lat w szeregach KOMITETU OBRONY DEMOKRACJI wyrażają swoje niezadowolenie na ulicy .
Pamiętam jak z matką chodziliśmy pod płot ZAM-u w Kętach ,żeby ojcu dostarczyć żarcie i dać mu wsparcie.Pamiętam jak ksiądz Zajda swoją tam obecnością wspierał protestujących.Pamiętam jak nauczycielka wyrzuciła mnie za drzwi ze słowami ; ” to idź strajkować ,jak Twoi rodzice ! ”
Dzięki takiej postawie ludzi pracy skończył się PRL ,a kto na ich plecach zrobił “karierę ,jest sprawą drugorzędną.
To był jeden z tych zrywów które na stale zapisane zostały na kartach historii !
Kto zyskał, ten zyskał. Ocenę zasadności wystawią młodsze pokolenia.
a co tam robi zawojski nierób ?