Radni powiatu żywieckiego podczas swoich dzisiejszych (28 stycznia) obrad przyjęli specjalny apel adresowany do premiera Mateusza Morawieckiego.
Jak podkreśla starosta żywiecki Andrzej Kalata (PiS) to apel, który dotyczy potrzeby wsparcia działań zmierzających do zapewnienia dalszego funkcjonowania Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Żywcu.
– Bo nasz szpital znalazł się w katastrofalnej sytuacji finansowej – mówi starosta Andrzej Kalata.
Apel to pokłosie Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej, gdzie zaproponowali go między innymi radni powiatowi Franciszek Dybek, Jacek Jarco, Bogumiła Lach i Jacek Seweryn.
Oto treść apelu:
“Jako organ założycielski Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Żywcu, czując ogromny ciężar odpowiedzialności za bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców Powiatu, zwracamy się z prośbą i apelem o zapoznanie się z sytuacją naszego Zakładu i podjęcie działań organizacyjno–prawnych oraz o udzielenie wsparcia, które pozwoli nam dalej funkcjonować na rynku publicznych usług medycznych.
Szpital Powiatowy w Żywcu walczy o byt i przetrwanie by móc służyć mieszkańcom 153-tysięcznego Powiatu Żywieckiego oraz licznym, ze względu na charakter regionu, „przybyszom”, przez 365 dni w roku, 24 godziny na dobę.
Od dłuższego czasu ZZOZ w Żywcu boryka się z ogromnymi problemami, głównie natury ekonomicznej. Trudna sytuacja szpitala jest narastającym sukcesywnie efektem braku podwyższania wartości jednostki rozliczeniowej jaka obowiązywała nas do 30 września 2017 roku. Utrzymywanie wartości jednego punktu JGP od 2011 roku na niezmiennym poziomie 52 zł, podczas gdy wszystko drożało i rosły stale koszty prowadzenia działalności, oprowadziło do tak dramatycznej sytuacji w publicznej służbie zdrowia z jaką mamy obecnie do czynienia. A przecież podstawowym przychodem publicznych jednostek służby zdrowia są środki otrzymywane na realizację kontraktów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Wraz z kadrą zarządzającą naszego szpitala żywiliśmy przekonanie, że wdrożona od 1 października 2017 roku reforma, wprowadzająca sieć szpitali, będzie początkiem procesu uzdrawiania systemu. Jednak w chwili obecnej, w przypadku naszej placówki – poprawy nie ma, wręcz przeciwnie doszło do utraty płynności finansowej przez Zakład.
Ryczałt na pierwszy okres rozliczeniowy w sieci, wyliczony na bazie wykonania za 2015 rok, dla naszego Zakładu był bardzo niekorzystny i spowodował pogłębienie fatalnej sytuacji ekonomicznej. Poziom wykonania usług medycznych przez Zakład w 2015 roku był bowiem najniższy w porównaniu do lat poprzednich oraz następnych. Po przeliczeniu, na I półrocze 2018 roku ryczałt kształtował się na poziomie miesięcznym 2 681 657,00 zł podczas gdy średniomiesięczna wartość wykonanych procedur w tym okresie wyniosła 3 098 306,00 zł. Zatem średnio w miesiącu, za I półrocze 2018 roku, nadlimitowych świadczeń wykonano na kwotę 416 649,00 zł co daje blisko 2,5 mln zł wartości nadwykonanych świadczeń za te pół roku. Czyli wykonanie faktyczne kształtuje się na poziomie 116% ryczałtu.
Kwoty te są kosztami poniesionymi przez placówkę w związku z udzielaniem świadczeń medycznych w trybie ostrym, a ponieważ brak możliwości ich odzyskania – pogłębiają stratę ZZOZ. Po pierwszym półroczu bieżącego roku oczekiwaliśmy na przeliczenie ryczałtu licząc na uzyskanie wyższych kwot z uwagi na wypracowane wartości. Jednak praktyka przeliczenia w oparciu o poprzednie okresy pokazuje, że pomimo iż w okresie obowiązywania ryczałtu, Szpital wykonuje znaczącą ilość procedur ponadryczałtowych, to nie mamy możliwości uzyskania większej kwoty ryczałtu. Otrzymaliśmy kwotę miesięczną większą jedynie o 40 tys. zł. Powstaje tu efekt swoistego „błędnego koła”, w którym jako placówka się obecnie znajdujemy.
Jednocześnie z naszych prognoz wynika, że do końca bieżącego roku ZZOZ w Żywcu wypracuje około 3,5 mln zł świadczeń ponadryczałtowych, co w żaden sposób nie wpłynie na wysokość ryczałtu w roku przyszłym. Z otrzymanych bowiem ze Śląskiego Oddziału NFZ informacji wynika, że kwoty ryczałtu na rok przyszły będą kształtowały się na poziomie takim jak obecnie, bez istotnych zmian.
Zatem medialne zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia o ustalaniu wysokości ryczałtu na właściwym, urealnionym w oparciu o faktyczne wykonanie i w odniesieniu do faktycznych potrzeb, okazały się fikcją.
Jest sytuacją absolutnie kuriozalną, że szpitale, które ze względu na lokalizację i inne uwarunkowania, mogą sobie pozwolić na elastyczną realizację ryczałtu do bezpiecznego, a zarazem wymaganego poziomu 98% jego wysokości – aby nie stracić, zarabiają na tych, którzy jak nasza placówka nie mają takiej możliwości. Zatem, na prostym przykładzie szpitala, który rocznie realizuje ryczałt w wysokości 50 mln zł, jeżeli wykonają go do poziomu 98% to zostaje im niejako bezkosztowo swego rodzaju zysk, w wysokości 1 mln zł !!!!!. Czyli można „zarobić” na ryczałcie, w przypadku gdy „zalimituje” się ilość wykonanych świadczeń do wysokości 98% ryczałtu.
Dzieje się to kosztem placówek takich jak nasza, które zmuszone są wykonywać świadczenia nadryczałtowe, a ich ilość w tzw. „trybie ratującym życie” ciągle wzrasta, ze względu na fakt, że nie możemy i nie mamy gdzie odesłać pacjentów. Wniosek z naszego poziomu okazuje się być prosty – ten kto wykonuje więcej niż inni – traci. Sytuacja Szpitala Powiatowego w Żywcu jest tą „specyficzną” i odmienną od większości placówek znajdujących się w sieci szpitali województwa śląskiego. Jesteśmy jedynym szpitalem funkcjonującym w trybie ostrym na 153 tysięcznym powiecie. Najbliższe placówki znajdują się w Bielsku–Białej, ale są mocno przeciążone. Wykonanie przez nas ponadryczałtowych świadczeń wynika z przypadków nagłych (około 93% wszystkich hospitalizacji), w znikomym procencie mamy do czynienia z hospitalizacjami planowymi. Co się z tym wiąże, nie mamy możliwości limitowania udzielanych świadczeń do wysokości przyznanych ryczałtem kwot. Mamy bezwzględny obowiązek udzielić pomocy pacjentom zgłaszającym się do naszego Szpitala w stanie zagrożenia życia i zdrowia. Dodatkowo problemy Szpitala potęgowane są koniecznością wdrażania coraz to nowych ustawowych obowiązków na realizację i konsekwencje wprowadzenia, których w znaczącej część nie otrzymujemy wystarczających środków finansowych. Łączne skutki jakie ZZOZ Żywiec poniósł z tytułu powyższych wzrostów, na które nie otrzymał dedykowanych środków finansowych, wyniosą w okresie VII-XII/2018 blisko 1,8 mln zł.
Mając na uwadze fatalny stan techniczny obecnego, ponad 100-letniego kompleksu szpitalnego, Władze Powiatu w roku 2009 zdecydowały o budowie nowoczesnego, funkcjonalnego Szpitala Powiatowego, który służył będzie temu i przyszłym pokoleniom. Nie będąc w stanie samodzielnie sfinansować tak ogromnej i kosztochłonnej inwestycji, zdecydowano o realizacji tego zadania w formule partnerstwa publiczno–prywatnego, podejmując tym samym ogromne wyzwanie prawno – organizacyjne związane z wdrożeniem nowatorskiego rozwiązania, nie funkcjonującego dotąd w skali kraju na rynku publicznych usług zdrowotnych. Planuje się oddanie obiektu do użytkowania końcem 2019 roku. Jednak w obecnej sytuacji mamy obawy czy dotrwamy jako publiczna, powiatowa placówka służby zdrowia do czasu przekazania Partnerowi świadczonych przez nas usług. Jednocześnie Powiat zaangażowany w tą inwestycję nie posiada środków finansowych na pokrycie strat funkcjonującego Zakładu.
W związku z powyższym Wnosimy i Apelujemy do przedstawicieli władzy publicznej o pomoc i wsparcie.
Wnosimy o jak najszybsze wprowadzenie mechanizmu pozwalającego w specyficznych, określonych i uzasadnionych sytuacjach dać możliwość wsparcia placówek takich jak nasza, poprzez przeznaczenie środków finansowych na pokrycie kosztów wykonanych, uzasadnionych procedur ponadryczałtowych np.: w ramach ryczałtu Podstawowego Szpitalnego Zabezpieczenia Świadczeń Opieki Zdrowotnej, bądź dać takie narzędzie Dyrektorom Oddziałów NFZ odpowiadającym za właściwe funkcjonowanie publicznej służby zdrowia w regionach”.
Czy apel coś pomoże, skoro do tej pory władze powiatu żywieckiego będące w przytłaczającej większości nic nie wskórały w Ministerstwie Zdrowia, również z PiS?
Należy odtworzyć szkoły pielęgniarskie , a pozamykać hotelarskie i inne kojarzące się tylko z biznesem itp.
Nie długo nie będzie profesorów do przyuczenia tak szlachetnego zawodu .
Mam czyste sumienie nie głosowałem na tych gostków!
Najlepsze rozwiązanie to zamknąć ten barak i tyle przeiez na nic nie ma pieniędzy tylko na pensje urzędników jest kasa Szpital nowy budujecje dluzej niz budowali palac kultury to jest juz bardzo śmieszne wręcz żałosne
Brak słów na Wasze nieudolstwo.
Tylko radni powiatowi Franciszek Dybek, Jacek Jarco, Bogumiła Lach i Jacek Seweryn zauważyli problem , a pozostali ?
Ci sami radni od paru kadencji nie potrafili nic zrobić w sprawie szpitala, który powinien być zlikwidowany już w 2002 roku. Mamy rok 2019 a te same osoby są przy władzy. Czy wyborcy na Żywiecczyźnie są ślepi czy głupi, że na nich głosują ?
Ale to nie tylko w Żywcu! Lekarzom ciągle mało a kolejki chorych rosną i tak od lat nic się nie poprawia!Pielęgniarki pracują za granicą bo tam są doceniane a zarządzający szpitalami tylko marnują kasę ile by im dal to i tak za rok,dwa będzie to samo.
W sedno….czemu w tym mieście ludzie nie chcą zmian?