W środku nocy czerwony kur pojawił się nad Kozińcem. W ogniu stanął budynek gospodarczy oraz poddasze domu.
Szybka interwencja strażaków pozwoliła ocalić budynek mieszkalny przed spaleniem. A trzeba zauważyć, że druhowie działali w trudnych warunkach. Porywisty wiatr powodował, że ogień był podsycany. Strażacy z Kozińca wprost przyznają, że w tej sytuacji liczyła się każda sekunda. Teraz trwa szacowanie strat.
Brawo straż. Jak zwykle na was można liczyć. Bogu na chwale ludziom na ratunek.