Dzieje się w ostatnich godzinach w hokejowej Unii Oświęcim. Kilkadziesiąt godzin temu kontrakt z biało-niebieskimi podpisał Patryk Noworyta, a dziś nową umowę parafował Andrej Themár!
Historia z Andrejem Themárem ciągnęła się niczym brazylijska telenowela. Już kilka tygodni temu Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport powiedział na łamach „Małopolskiej Kroniki Beskidzkiej”, że działacze biało-niebieskich uzgodnili ze słowackim napastnikiem warunki finansowe, choć początkowo oczekiwania zawodnika były większe. Umowy jednak nie podpisano, gdyż 30-latek poprosił o danie mu czasu. – Zna nasze stanowisko. Dostał czas, ale nie będziemy czekać w nieskończoność. Jeżeli będzie zwlekał za długo to może się okazać, że znajdziemy innego napastnika i nie będziemy mogli mu już zaoferować wynegocjowanej kwoty – mówił Paweł Kram. Z jednej strony ponaglał Słowaka, a z drugiej wiedział, że tak znakomitego łowcy bramek ciężko będzie mu znaleźć. Czas jednak leciał, a umowa leżała niepodpisana.
Dziś kibice z nadsołeckiego grodu odetchnęli z ulgą. Andrej Themár podjął męską decyzję i zdecydował się pozostać w Unii na kolejny sezon. Wiadomość znakomita. Wystarczy wspomnieć, że w ubiegłym sezonie wystąpił w 52 spotkaniach, zdobywając w nich 29 bramek i zaliczając 33 asysty. W efekcie w klasyfikacji kanadyjskiej zgromadził 62 punkty. Pod tym względem lepszy od niego był jedynie Patryk Wronka (GKS Katowice), który do zdobycia 68 punktów potrzebował jednak 68 spotkań. Gdyby wziąć pod uwagę wyłącznie sezon zasadniczy do Słowak wypadł jeszcze lepiej. Wraz z Siemionem Garszynem został królem strzelców (strzelili po 26 bramek), a w kanadyjskiej kroku dotrzymał mu jedynie Danił Oriechin.
Jeszcze w tym tygodniu włodarze Unii mają ogłosić nazwisko trenera. Już wcześniej zapowiedzieli, że to on szukać będzie następcy Michala Fikrta, który zdecydował się zakończyć sportową karierę i w nowym sezonie będzie asystentem szkoleniowca. Zapewne w pierwszej kolejności odpowiadać będzie za szkolenie bramkarzy.