Wydarzenia Żywiec

Terytorialsi w Rajczy i Ujsołach

Zdjęcia: ŚBOT

Prawie dwustu „terytorialsów” po raz kolejny szkoliło się w Rajczy i Ujsołach, a jednocześnie sprawiło frajdę dzieciom.

W ostatni weekend żołnierze z 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej doskonalili się m.in. we wspinaczce i pokrewnych dziedzinach. – Nowością było szkolenie combat 56. To system walki wręcz stworzony dla polskich oddziałów specjalnych przez majora Arkadiusza Kupsa na początku lat 90. – przybliża Monika Ligejka z „13.”.

1 czerwca szkoleniu mogły przyglądać się dzieci. Nie zabrakło także atrakcji dla nich – miały okazję pokonać specjalny tor przeszkód, strzelać z broni asg, ubrać hełm i kamizelkę czy przejechać się quadem.

W nocy, już bez obserwatorów, żołnierze szkolili się z ochrony obiektu i ataku na niego. Każda z grup miała swoje zadanie i żadna ze stron nie znała planów przeciwnika. Żeby zdobyć budynek żołnierze wykorzystywali przeróżne techniki – na przykład jeden z nich przebrał się za pułkownika, który przyjechał na kontrolę szkolenia z Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. Na terenie miejscowości działały też ubrane po cywilnemu grupy wywiadowcze, a część żołnierzy próbowała przeniknąć do grupy przeciwnej. Szkolenie zakończyło się dopiero w niedzielę nad ranem.

 

navigate_before
navigate_next

google_news
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
luk
luk
5 lat temu

niezły poziom szkolenia….. jak u harcerzy 🙂 lub osp

Ciekawy
Ciekawy
5 lat temu

Dziwi mnie poziom frustracji komentujących. Skąd to się bierze?

SramNaTo
SramNaTo
5 lat temu

Krzywdy se te chłoptasie nie zrobiły?? Już wiem dlaczego wszystkie drobne kamienie zniknęły….ich broń to proca

Stan
Stan
5 lat temu

Kpina nie wojsko. Sieroty które nie dostały się do normalnej formacji wojskowej i policji a marzy im się mundur.

chłopak w rurkach
chłopak w rurkach
5 lat temu

Na zdjęciu widzimy przeciętnego żołnierza wotu w bojowym rynsztunku. Gdy tylko kichnie – wróg natychmiast zniknie