Wczoraj po południu przez region przeszła burza z ulewnym deszczem. W bielskiej komendzie Państwowej Straży Pożarnej naliczono 14 interwencji, w większości dotyczących powalonych konarów drzew.
Do wielu zdarzeń doszło na terenie gminy Czechowice-Dziedzice. Około 17.00 w przyłącze elektryczne domu w Miliardowicach uderzył piorun, skutkiem czego był pożar płyt wiórowych na poddaszu. Ogień ugaszono jeszcze przed przybyciem strażaków, którzy zajęli się przewietrzeniem budynku. Pożar zniszczył instalacje elektryczną i antenową oraz przewód wentylacyjny. W tej samej gminie strażacy usuwali jeszcze skutki silnego wiatru w sołectwie Ligota (ulice Ochodza, Bory i Czechowicka) oraz przy ulicach Legionów i Wierzbowej na terenie miasta.
W Jasienicy drzewo runęło na ulicę Międzyrzecką.
W Bielsku-Białej do najpoważniejszego zdarzenia doszło tuż po 17.00 przy ulicy Sterniczej 28, gdzie konar drzewa spadł na toyotę corollę. Nikt nie ucierpiał.