Dni Ziemi Makowskiej 2019 przeszły do historii. Ich kulminacyjnym momentem był niewątpliwie niedzielny koncert Sławomira, ale atrakcji podczas dwudniowej zabawy było dużo więcej.
Pierwszym akcentem imprezy były rozegrane nad Skawą zawody konne. Za to jako pierwsze na scenie ustawionej na miejskim stadionie zaprezentowały się miejscowe grupy taneczne, gimnastyczne i baletowe, urzekając widzów gracją, gibkością oraz nietuzinkowymi strojami i programami choreograficznymi. Wieczorem koncert dała Casma, a gdy po nim dzieci z zapartym tchem oglądały przedstawienie „Mały Książę” płyta stadionu szybko zapełniała się publicznością, która ciągnęła na koncert zyskującego coraz większą sławę i renomę zawojskiego zespołu Potock. I zawodu nie było! Żywiołowi muzycy i pełne wigoru wokalistki wręcz oczarowały. W niedzielne wczesne popołudnie zabawa zaczęła się na nowo i ponownie od sportowego akcentu. Piłkarski z Makowa, Białki i Bielska udowodniły niedowiarkom, że kobietom futbol wcale nie jest obcy. Po meczach przyszła pora na wyczekiwany głównie przez młodych festiwal kolorów, czyli żywiołowe obsypanie się różnobarwnym proszkiem. Wieczór upłynął już na koncertach i pokazach tanecznych, a występ gwiazdy Dni Ziemi Makowskiej Sławomira obejrzało kilka tysięcy osób.
Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski
A co tam Sławomir jeszcze zaśpiewał oprócz jednej piosenki z Zakopanem? Słyszałam, że coś nucił o zaroście małej