Bielsko-Biała Kultura i rozrywka

Zumbowali i pomagali kolejny raz

Fot. Anna Orawczak

To już dwunasty raz, gdy zumba zatrzęsła stolicą Podbeskidzia, a po raz piąty bielską halą pod Dębowcem. W rytmie wesołych i skocznych dźwięków kolorowo przebrani zumbowicze wyciskali z siebie siódme poty, a wszystko to w szczytnym celu. V Międzynarodowy Maraton Zumba Fitness w Bielsku-Białej już od paru lat organizowany jest przez niezwykłą kobietę o wielkim sercu, Irenę Awieruszko-Ptaszkiewicz. Ta waleczna kobieta na co dzień chodzi o lasce, ale na czas zumby rzuca ją w kąt, by pomagać innym.

Jak sama przyznaje nie udałoby się tego wszystkiego osiągnąć bez pomocy dobrych ludzi wokół i sponsorów. Dzielna bielszczanka pomimo własnej choroby sama chce innym nieść wsparcie i po to właśnie znowu zorganizowała zumbowy maraton – na pewno nie będzie on ostatni.  Jak się okazuje ludzi dobrej woli jest sporo i jest to olbrzymia motywacja do dalszych działań.

10 sierpnia energetyczna muzyka poruszyła halą w Bielsku-Białej i przyciągnęła tłumy tańczących entuzjastów zumby. Endorfina wypełniła całą przestrzeń, ale nie tylko dobra atmosfera tego dnia była ważna, ale również cel – zbieranie pieniędzy dla Lilianki i Stasia. Ta dwójka wyjątkowych dzieci od urodzenia zmaga się z rzadkimi schorzeniami, które wymagają specjalistycznego leczenia, a co za tym idzie – wysokich kosztów finansowych.

Każda złotówka ma znaczenie, by wspomóc dwójkę bohaterów i tym razem bielszczanie nie zawiedli przybywając i dokładając swoją cegiełkę. Wszystkie zebrane pieniądze podzielone zostaną na trzy części – dla Stasia, Lilianki i organizacji bielskich Amazonek.

W sobotnie popołudnie zatańczyło ponad 30 instruktorów zumby z Polski i zagranicy dodając uczestnikom niezwykłej energii oraz motywacji. Imprezą udowodniono też, że bielszczanie chcą pomagać i nie jest im obojętny los małych, chorych wojowników.

navigate_before
navigate_next

google_news