Bielsko-Biała Na sygnale Żywiec Wadowice

Przymusowe lądowanie

Fot. Facebook OSP Kobiernice

Wczoraj po południu w Roczynach wypadkowi uległ szybowiec. Na szczęście –jak wynika z relacji policjantów- lecącemu nim mężczyźnie nic się nie stało.

Mężczyzna po posadzeniu maszyny na ziemi pojechał do komisariatu w… Kobiernicach, by poddać się badaniu na trzeźwość, by mieć stosowny dokument dla firmy ubezpieczeniowej. Sprawa została przekazana andrychowskim policjantom, gdyż zdarzenie miało miejsce na terenie podległym ich komisariatowi.

Jak ustaliliśmy szybowiec wzbił się w powietrze na górze Żar i u jej podnóża miał także wylądować. Wskutek gwałtownego pogorszenia się warunków pogodowych i związanych z tym silnych porywów wiatru powrót w okolice Żaru był niemożliwy. – Pilot wybrał bezpieczny teren w Roczynach. Miał wszystkie uprawniania. Był trzeźwy. Niemniej prowadzimy postępowanie pod kątem spowodowania wypadku – mówi Agnieszka Petek, rzeczniczka wadowickiej policji.

google_news
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Franek
Franek
5 lat temu

Na górze Żar nie ma lotniska od końca lat 70-tych

Fidelus Castro
Fidelus Castro
5 lat temu

Grawitacji nie pokonasz!!! Gdyby Bóg chciał by człowiek latał to dałby mu skrzydła!