W Bielsku-Białej trwa mecz Podbeskidzia z Zagłębiem Sosnowiec. Nikogo nie dziwią więc kordony policji, które można spotkać w okolicach Stadionu Miejskiego.
Wszystko przez to, że od wielu lat kibicowską sztamę z Zagłębiem trzymają fani BKS-u Stal. Mecz został zatem zakwalifikowany, jako ten podwyższonego ryzyka. Przed spotkanie było spokojnie, jednak od pierwszego gwizdka trwa słowna “wojna” między kibicami Podbeskidzia i Zagłębia. Oby na takiej się skończyło.
Po 20. minutach TSP wygrywa 1:0. Bramkę zdobył Rafał Figiel. Podbeskidzie wygrało 4:1. O meczu piszemy TUTAJ
Nie ma nic głupszego niż stadionowi kibole. Banda debili.
“Tradycje Bielska olewacie”? Przecież bks to jest klub z Białej więc o co tu chodzi? Czyżby ci kibice tak super znający historie zapomnieli skąd pochodzi ich “klub”… ? ?I zapomnieli że BBTS obecnie Podbeskidzie powstał w 1906 roku w BIELSKU?
W 1907.
Dobrze zrozumiałem??? Mieszkańcy Bielska-Białej – kibice Bialskiego Klubu Sportowego przychodzą na stadion na którym również gra drużyna piłki nożnej BKS i kibicują drużynie Zagłębie Sosnowiec w meczu przeciwko innej bialskiej drużynie TS Podbeskidzie????
tak
Czy taką sytuację można nazwać normalną sportową imprezą? Ile nas kosztuje takie zabezpieczenie meczu,my płacimy a kibole sie bawią.Wpuścic ich na murawe i niech sie wytłuką.
Ciebie nic pewnie nie kosztuje bo c***a zarabiasz