36-letni mężczyzna chciał skoczyć z wiaduktu na alei Andersa w Bielsku-Białej – na szczęście na miejscu pojawił się w porę patrol policji. Zdarzenie miało miejsce we wtorek w nocy tuż po 1.00.
– Starszy sierżant Michał Barutowicz i starszy posterunkowy Dawid Jankowski z Ogniwa Patrolowego Komisariatu II Policji w Bielsku-Białej patrolowali ulice miasta. Jadąc aleją Generała Andersa na wiadukcie nad drogą, zauważyli siedzącego na barierce mężczyznę. Jego zachowanie wskazywało, że chce skoczyć – opisuje sytuację bielska policja. Mundurowi wkroczyli do akcji i – jak przyznają – w ostatniej chwili uratowali niedoszłego samobójcę.
Ten bynajmniej nie okazał wdzięczności. Próbował się wyrywać i policjanci musieli go obezwładnić. Po czym wezwali karetkę pogotowia. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Stąd też trafił ostatecznie do izby wytrzeźwień. Jak zapewnia policja została mu też zapewniona pomoc psychologiczna.
Jeden interweniujących funkcjonariuszy miał już na koncie podobną akcję. Starszy posterunkowy Dawid Jankowski w sierpniu uratował bowiem 32-latka, który chciał skoczyć z dachu budynku.
Jak już miał ktoś takie zamiary to to wykona znałem takich co się wieszali 1-2 lata i to zrobili