Kilka minut po 14.00 do dyżurnego straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie pożaru w przedpokoju budynku jednorodzinnego przy ul. Małej Straconki w Bielsku-Białej. Wysłano sześć zastępów straży pożarnej.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że pożar ugasił właściciel budynku wraz z dwoma synami. Działania strażaków polegały na dogaszeniu tlącej się odzieży oraz wyczyszczeniu komina i wyczystki.
– Zapaliła się szafka z rzadko używanymi butami, stojąca pod schodami – powiedział nam właściciel budynku. Mężczyzna doznał niegroźnych poparzeń dłoni, nie chciał jechać do szpitala. Zespół ratownictwa medycznego przebadał lokatorów budynku, w tym małą dziewczynkę, nikogo nie zabrano do szpitala.
W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, OSP Straconka (OSP Lipnik zawrócono do strażnicy), zespół ratownictwa medycznego i dwa patrole policji.