Ponad 600 żołnierzy 13. Śląskiej Brygady Terytorialnej zaangażowanych jest w walkę z rozprzestrzenianiem się koronawirusa i wsparcie lokalnej społeczności w czasie pandemii.
Śląscy i opolscy terytorialsi wspierają straż graniczną na pięciu przejściach granicznych i na lotnisku Katowice – Pyrzowice. Patrolami pieszymi oraz na quadach pilnują granic w miejscach, w których do tej pory odbywał się normalny ruch. 13. Śląska Brygada Obrony Terytorialnej wspiera także obydwa regiony logistycznie do działań wykorzystywane są wojskowe maszty oświetleniowe, namioty a także samochody ciężarowe i osobowe. Na wniosek wojewody żołnierze działają także na rzecz szpitali, m.in. pomagając w transporcie sprzętu medycznego i rzeczy niezbędnych, by przygotować do działania szpitale przekształcone w związku z pandemią w szpitale zakaźne.
Terytorialsi pomagają także mieszkańcom województw śląskiego i opolskiego. Pod ich opieką jest blisko 40 kombatantów, z którymi
są w stałym kontakcie. Są także gotowi by w każdej chwili wesprzeć osoby przebywające na przymusowej kwarantannie.
W ubiegłym tygodniu Wojska Obrony Terytorialnej zmieniły model funkcjonowania formacji ze szkoleniowego na przeciwkryzysowy.
Całość formacji przeszła w stan 12-godzinnej gotowości do działania. Wybrane grupy żołnierzy o określonych specjalnościach wojskowych wchodzą w 6-godzinną gotowość do podjęcia działań.
Chłopaki jestem razem z wami. Mój partner jest pracuje i wierzę że są wspaniałe wyszkoleni
normalnie nasz własny M*A*S*H tyle że mniej śmiesznie jak gdzieś czytałem armia specjalnej troski ..potencjalne zagrożenie dla …samych siebie
Takie wypowiedzi świadczą wybitnie o braku elementarnej wiedzy na temat WOT oraz obraża ludzi którzy służą w tej formacji. Za ich trud i poświecenie jaki wkładają narażając niejednokrotnie siebie i swoje rodziny wykonując swoje zadania związane ze zwalczaniem koronawirusa , dowożąc sprzęt do szpitali i wyposażenie , zapewniając transport , wpierając Straż Graniczną i Policję w realizacji zadań i wiele innych należy im się SERDECZNE PODZIĘKOWANIE I SZACUNEK a nie hejt kogoś kto siedzi bezpiecznie w czterech katach i udaje znawce tematu.
Nazywanie tej grupy niedouczonych ludzi żołnierzami jest nie na miejscu i obraża prawdziwych polskich żołnierzy!!!
Obrażanie żołnierzy wykonujących zadania nie przystoi. wstyd po prostu wstyd za takich ludzi.
Nazywanie ich niedouczonymi to nie bardzo. Kiedyś to były tępe trepy pokomunistyczne. Wojsko im życie uratowało. A teraz chcesz to jesteś w tych terytorialsach nie to nie. Każdy ma jakąś robotę i traktują to jak hobby