Jastrzębska Spółka Węglowa podała statystykę dotyczącą wykrytych zakażeń w należących do niej kopalniach. W zakładach, w których także pracują mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego, skala zachorowań jest ogromna.
Chodzi o kopalnię Pniówek, Ruch Zofiówka i Jastrzębie-Bzie. W pierwszej z nich wykryto 412 przypadków zakażenia koronawirusem. W Zofiówce chorych jest 12 osób, w Jastrzębiu – Bzie 4 osoby. W związku z liczbą chorych sporo pracowników zostało poddanych kwarantannie domowej. Obecnie jest to 377 osób.
Poniektórzy dojeżdżają do pracy w jastrzębskich kopalniach nawet ze Zwardonia…
Oby nie spędzali kwarantanny w Beskidach…
Spokojnie, nikomu nic nie ma, to raczej walka o Polski węgiel
Czytając Pani komentarz nie wiem czy się śmiać, płakać czy może nadać! Pierwsze zrobili wielki szum, że w szpitalach tyle zakażeń ludzie wieszali psy na służby zdrowia teraz górnicy są na językach ludzi wytykani jak trędowaci!!!! By nie spędzali kwarantanny w Beskidach tak Pani napisała a co jeśli będą spędzać? Dla mnie niech weźmie Pani rozbieg a ściana sama Panią znajdzie bo tak głupie osoby jak Pani powinni izolować bo jesteście chorzy pisząc takie posty nie zdając sobie sprawę jak to piętno odbić się może na tych górnikach!!!!!!
Pochodzę ze Śląska i w mojej rodzinie pielęgnowane są tradycje górnicze. Mój dziadek i wujek byli górnikami. Kuzyn jest ratownikiem , a zarazem górnikiem. Jestem rozżalona na tych ludzi, którzy nie słusznie oskarżają górników. Dajcie im spokój, bo oni są niewinni. To są normalni ludzie, którzy chcą godnie żyć. Mają rodziny, które z powodu epidemii wytyka się palcami.
A dlaczego nie?To chyba jeszcze terytorium ,Polski.