Na sygnale Sucha Beskidzka

Radiowozem eskortowali do szpitala rodziców z poparzonym maluchem

Fot. Wojciech Ciomborowki

Niecodzienną akcję przeprowadzili wczoraj policjanci z powiatu suskiego. Najpierw funkcjonariusze z Makowa Podhalańskiego, a następnie z Suchej Beskidzkiej eskortowali samochód  z 8-miesięcznym dzieckiem, które zostało poparzone kawą. 

Do nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj późnym popołudniem. Siedzący na kolanach mamy chłopczyk ściągnął na siebie filiżankę gorącej kawy, powodując poparzenia rąk. Rodzice powiadomili szybko pomoc medyczną. Nie czekali na przyjazd karetki, która by miała dojechać do Górnej Zawoi. Sami postanowili zawieść swoje maleństwo do szpitala.

O zdarzeniu został poinformowany dyżurny komisariatu w Makowie Podhalańskim. Szybko wysłał naprzeciw rodzicom patrol. Samochód wraz z rodzicami i maleństwem przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych najpierw eskortowali policjanci z Makowa Podhalańskiego, a następnie policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej, by chłopak jak najszybciej trafił pod specjalistyczną opiekę.

Na miejscu czekała już załoga medyczna, która szybko udzieliła pomocy. Chłopczyk doznał poparzeń 2 stopnia obydwu dłoni i po zaopatrzeniu wraz z rodzicami wrócił do domu. – Dzięki eskorcie policjantów dziecko w ciągu kilku minut trafiło w ręce lekarzy. Ta sama droga rodzicom dziecka mogłaby zająć dużo więcej czasu, który w tym momencie był bezcenny – mówi rzecznik suskiej policji Wojciech Copija.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
Łukasz
4 lat temu

I o to chodzi. Brawo Panowie Policjanci