Trzy zastępy straży pożarnej z JRG1 i OSP Wilkowice oraz policję wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, iż na ul. Wyzwolenia w Wilkowicach samochód osobowy uderzył w ogrodzenie posesji.
Do zdarzenia doszło około godz. 17.15 na wysokości posesji nr 87. Kierujący samochodem osobowym marki honda, jadąc ul. Wyzwolenia w kierunku ul. Żywieckiej, zasnął za kierownicą auta, w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas ruchu, wjechał na chodnik, po czym z impetem uderzył w ogrodzenie posesji, bramkę i bramę wjazdową. Kierującemu hondą nic się nie stało, wyszedł z auta o własnych siłach.
– Byłem na Śląsku…, zmęczenie. Usłyszałem huk i zobaczyłem, że jestem wbity w płot – tłumaczył sprawca zdarzenia. – Dobrze, że z przeciwka nie jechał żadne samochód i na chodniku nie było nikogo.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca hondy był trzeźwy. Zdarzenie zakończono pouczeniem.