Grupa bielszczan, która aktywnie działa na Facebooku i można ich odnaleźć pod nazwą “Nasze Bielsko”, postanowiła rozświetlić kamienicę przy placu Chrobrego. Chodzi o najpiękniejszy witraż w Bielsku-Białej.
– Jako dziecko przychodziłam tu z tatą, który opowiadał mi o tym, co przedstawia witraż – wspomina pani Barbara Fejdych, jedna z osób, które postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i napisały do prezydenta miasta. – Wielka szkoda, że dziś jest praktycznie niewidoczny z placu Chrobrego. Należy go oświetlić. Jest chlubą naszego miasta – dodaje nasza rozmówczyni i wskazuje na witraż, który w bielskiej przestrzeni zaistniał w 1938 roku.
Pani Barbara w imieniu grupy napisała pismo do prezydenta miasta, w którym zwróciła uwagę na to, że witraż jest dziś praktycznie niewidoczny dla spacerującego przechodnia czy turysty. Zapytała o szansę oświetlenia obiektu. W ostatnich dniach otrzymała odpowiedź.
– Kroki zostały już podjęte, ale trochę to potrwa z uwagi na kwestie prawne. Budynek nie należy do miasta. Mam jednak nadzieję, że rozmowy przyniosą pozytywny efekt i witraż na nowo rozświetli tę smutną ścianę na placu Chrobrego – mówi.
Witraż, o którym mowa, został zaprojektowany przez W. Gartenberga, K. Strychalskiego, K. Podsadeckiego, a wykonany przez znaną pracownię S. G. Żeleńskiego w Krakowie. Od 1938 roku zdobi elewację pawilonu, który niegdyś znany był jako gmach Komunalnej Kasy Oszczędności, a jeszcze kilka lat temu stanowił siedzibę Banku ING.
Witraż przedstawia panoramę Bielska z początku XX wieku. Na kilkudziesięciu metrach kwadratowych szklanej elewacji można zauważyć wiele elementów architektonicznych miasta. Widać fragmenty kamienicy Kałuży przy placu Bolesława Chrobrego, wieżę kościoła ewangelickiego pw. Zbawiciela, Zamek książąt Sułkowskich, wieżę katedry św. Mikołaja, Teatr Polski oraz liczne kominy zakładów przemysłowych, które dawniej były charakterystycznym elementem miejskiego krajobrazu. Nad panoramą miasta wznosi się alegoryczna figura Obfitości z rogiem pełnym kwiatów. W lewym górnym logu witraża znajduje się herb Bielska.
Podziękowania dla Pani Barbary ! Mam nadzieję, że witraż wróci jako piękna osoba placu Chrobrego.
Kilka lat temu (za zgodą dyrektora banku) zrobiłem slajd dużym aparatem, zeskanowałem i mam w dużej rozdzielczości prawie takiej, że mógłbym go wydrukować w pełnych wymiarach (6 x 8 m).
Nareszcie, cieszymy się bardzo. Oby jak najszybciej. W imieniu grupy dziękujemy p.Basi.
Uciekła wymówka: nie nasza własność, proszę rozmawiać z właścicielem. Tak się załatwia w terenie.
Wystarczyło pismo od jednej pani a nie petycja z wieloma podpisami. No no, docenia się w U.M. inicjatywę mieszkańca bez: my wiemy sami, mamy lepsze pomysły w samorządzie. Albo: nie ma pieniędzy.