Halina Majdak-Maj, emerytowana dyrektor bielskiego Zespołu Szkół Technicznych i Handlowych, która 29 lat kierowała tą placówką, oraz Aleksander M. Ellnain, nauczyciel tej szkoły i tłumacz z języka niemieckiego, zostali dziś odznaczeni Krzyżami Zasługi na Wstędze Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec.
Te prestiżowe odznaczenia przyznał prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, doceniając efekty prowadzonego od 1990 roku programu kontaktów młodzieży – polskiej z bielskiego ZSTiH i niemieckiej ze szkół koncernu Volkswagen. Uroczystość miała miejsce w bielskiej restauracji Dworek (z uwagi na pandemię nie mogła się odbyć w ratuszu).
Jana Orlowski, zastępca konsula generalnego RFN we Wrocławiu, wręczając Krzyże Zasługi podkreśliła niezwykle ważne walory i cenne efekty prowadzonego przez odznaczonych programu historyczno-edukacyjnego „Pojednanie dla pokoju”, który stał się wzorem dla innych tego typu przedsięwzięć. Bielska młodzież wyjeżdża rokrocznie do niemieckich miast w których działają szkoły zakładowe Volkswagena, poznaje tamtejsze realia, a w Berlinie spotyka się z najważniejszymi politykami. Natomiast wizytujący Polskę młodzi Niemcy większość czasu spędzają w Oświęcimiu. Poznają wstrząsającą historię obozu Auschwitz-Birkenau, prowadząc tam prace porządkowe i penetrując archiwum. A wszystko to, by pamiętać o trudnej przeszłości, ale żyć bez nienawiści i budować przyjazną przyszłość.
Fot. Zdzisław Niemiec
Polska to naród o słomianym zapale jak dostanie lizaka to twierdzi że dostała górę złota. Pomyślmy o przyszłości. Naszego kraju. Nie pozwólmy zdolnym ludziom wyjeżdżać. Uważam że 500+powinno być odebrane bogatym ludziom a ta danina przekazana na stypendia dla zdolnej młodzieży.
Fundacja Volkswagena (Volkswagen Stiftung), za którą stoi oczywiście największy niemiecki koncern samochodowy kieruje swoje zainteresowania na polski rynek nie bezinteresownie, bo wyławiają z niego najzdolniejszych polskich uczniów, studentów, naukowców i oferując im stypendia i bliską współpracę z niemieckimi naukowcami. Stara się ich związać na trwałe z Niemcami, niestety kosztem polskiego rynku pracy.
Piękna inicjatywa. I sporo wysiłku włożone go w pojednanie. Oby młodzież wyniosła z tego odpowiednie wnioski.
Może być tak, że wnioski mogą być dla nas raczej niekoniecznie piękne. Niemiecka młodzież w obozie Auschwitz tak jak wszyscy zwiedzający zapozna się raczej głównie z żydowską wersją polityki historycznej dotyczącej obozu, która delikatnie rzecz ujmując, raczej nie pokrywa się z polską wersją. Kierownictwo muzeum słabo “akcentuje” dla kogo obóz był pierwotnie przeznaczony i kto w nim przebywał. (“…wizytujący Polskę młodzi Niemcy większość czasu spędzają w Oświęcimiu.”)
Bardzo dobrze że spędzają w Oświęcimiu jak zobaczą co tu było i przekażą w Niemczech to jest wielki sukces aby nigdy już takich obozów i wojny nie było.
Niewielu jest dziś, którzy cenią zasługi w sprawie pojednania w tym miejscu. Którzy przeżyli czasy wojny a później zimnej wojny. A wielu, którzy mają ochotę interpretować, że jest to wtrącanie się w sprawy Polski tym bardziej, że redaktor z nazwiska jest nieodpowiedni. I podpisana z nicku.
Niemcy niczego bezinteresownie nie robią. Nigdy nie oddali naszych zrabowanych dzieł Nigdy nie podpisali z nami paktu o kapitulacji. Więc do przyjaciół trudno ich zaliczyc
Z nami nie podpisali paktu o kapitulacji? Co Ty człowieku opowiadasz? Przyjaciela nie muszę mieć ale nie chcę mieć wroga.