Dzisiaj przed południem, na Złotych Łanach, nieznany jak dotąd sprawca kierując samochodem osobowym wjechał na chodnik i rozjechał psa, po czym uciekł z miejsca zdarzenia.
– To było na ulicy Akademii Umiejętności – mówi pani Paulina, właścicielka psa. – Samochód jechał od strony sklepu Biedronka i skręcając w ulicę Majową wjechał na chodnik, gdzie stał nasz pies… Przejechał po jego głowie, zatrzymał się, a gdy zobaczył, co zrobił po prostu uciekł. To straszne…
Sprawa zgłoszona została na policję, a pani Paulina prosi ewentualnych świadków zdarzenia o pomoc w ustaleniu sprawcy. Na razie wie tylko, że samochód miał bielską rejestrację, był czarnego koloru, model kombi.
w Bielsku macie angielski humor?
Wychodzi na to ze to wina chodnika, wtargnął na jezdnię wraz z psem.
Tak po chodnikach kierowcy raczej nie jeżdżą. Pani Paulina była przy psie czy raczej daleko?
Była czy nie była gościu, sprawca ma się zatrzymać i udzielić pomocy albo to zgłosić A nie spie#dolić
Nie wiem co na końcu do mnie napisałaś ale masz rację. Zatrzymał się podobno i ocenił (może), że na nic tu pomoc jeśli pies przejechany po głowie.