Zarząd Województwa Śląskiego wezwał gminę Ślemień do zwrotu ponad 3 milionów złotych unijnej dotacji wraz z odsetkami! Czy kwota taka może doprowadzić do bankructwa gminy Ślemień, a w konsekwencji do wprowadzenia zarządu komisarycznego? Czy też samorządowcy ze Ślemienia zamierzają podjąć kolejną sądową walkę z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego o ratowanie gminy i własnych krzeseł?
14 października Zarząd Województwa Śląskiego podjął decyzję, w której zobowiązał gminę Ślemień do zwrotu 3 095 492,92 zł z odsetkami. Zgodnie z uchwałą, gmina ma zwrócić pieniądze do 14 dni od otrzymania wezwania. Jak tłumaczy Beata Goleśna, rzecznik Funduszy Europejskich z Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, sprawa dotyczy projektu „Rozbudowa sieci sanitarno-wodociągowej i oczyszczalni ścieków w Gminie Ślemień etap I – zadanie 2”, na który umowę podpisano 10 września 2009 roku.
– Podczas kontroli projektu stwierdzono, że doszło do naruszeń przy udzielaniu zamówienia, brakowało realizacji głównego założenia projektu, to jest budowy sieci wodociągowej z przyłączami. Z ustaleń wynika, iż sieć wodociągowa nie dostarczała wody pitnej do mieszkańców gminy. Poza tym zakupiono rzeczy, które nie były przewidziane w projekcie, jak koparko-ładowarka, beczkowóz, pług wirnikowy do odśnieżania, przyczepa skrzyniowa. Te zakupy nie mogły zostać uznane za kwalifikowane. Dokonano też samowolnych zmian w konstrukcji jednego z budynków, bez uzgodnienia z instytucją udzielającą wsparcia – wylicza Beata Goleśna.
Gmina Ślemień już kilka lat temu została wezwana do zwrotu pieniędzy w związku z nałożoną korektą finansową.
– Gdy gmina nie zastosowała się do wezwania, Zarząd Województwa wszczął postępowanie administracyjne w sprawie zwrotu dotacji. We wrześniu 2015 roku wydano decyzję o zwrocie środków – dodaje Beata Goleśna.
Później gmina złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, sąd wydał wyrok uchylający zaskarżoną decyzję, po czym skargę kasacyjną od takiego wyroku złożył Zarząd Województwa… W październiku 2019 roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok o oddaleniu skargi kasacyjnej Zarządu Województwa. Ale uznał częściowo jego racje. Podtrzymano wyrok WSA dotyczący zobowiązania zarządu do ponownego rozpatrzenia sprawy.
W lutym tego roku wszczęto ponowne postępowanie administracyjne.
– Po rozpatrzeniu sprawy Zarząd Województwa uchylił decyzję wydaną we wrześniu 2015 roku z uwagi na jej niekompletność, ale w wyniku ponownej analizy całości sprawy uznano, że występują naruszenia w realizacji projektu, których konsekwencją jest zobowiązanie gminy do zwrotu części dofinansowania w ciągu 14 dni od dnia doręczenia decyzji w wysokości 3 095 492,92 zł. Wydana decyzja zgodnie z procedurą administracyjną podlega zaskarżeniu do WSA w terminie 30 dni od daty jej doręczenia – zaznacza Beata Goleśna.
Sytuacja dla gminy jest dramatyczna. Co prawda w chwili uchwalenia budżet na ten rok liczył ponad 19,2 mln, ale ponad 6,2 mln zł zaplanowano na oświatę, 5 mln na dział rodzina, w tym wypłatę 500+, 2,4 mln zł na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego czy 1,7 mln zł na utrzymanie administracji publicznej. A przecież potrzebne są jeszcze pieniądze na tak bardzo oczekiwane przez mieszkańców inwestycje drogowe czy inne prace oraz spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów. Na to i inne wydatki pozostaje już niewiele pieniędzy. Tym bardziej, że gminę, jak i wszystkie samorządy w Polsce, mocno dotknął kryzys wywołany pandemią. Wpływy do budżetu są mniejsze niż planowano przy jego uchwalaniu. Stąd też nie jest tajemnicą – co w Ślemieniu mówiono od dawna – że gdyby gmina musiałaby zapłacić ponad 3 mln zł, doprowadziłoby ją to do bankructwa, a w konsekwencji musiałby zostać wyznaczony zarządca komisaryczny w miejsce obecnego wójta Jarosława Krzaka. Czy taki scenariusz może się teraz ziścić? O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy wójta Jarosława Krzaka pytając, czy gmina zapłaci, czy będzie się ponownie odwoływać. Niestety, wójt nie odpowiedział nam na te pytania.
Jarki siadnom, pogodajom, napijom się i z pewnością cosik kasik wymyślom, nie bójta sie ludziska nie dadzom nos gilowionom, HEJ!
DLACZEGO o GŁÓWNYM winowajcy cisza 🙂
A kto to był ?
Pani Małgorzata Pępek
A przypadkiem to nie p. Piecha rozliczał tą inwestycję? To chyba on miał to dokończyć i rozliczyć?
Dlaczego , w jakim celu piszesz człowieku te bzdury. Pan Piecha nie chciał być umaczany w te nieprawidłowości o czym na gminnych zebraniach dokładnie mówił / na pewno tam cię nie widziałem/, zgłosił o tym tam gdzie należy a wówczas przychylni Pani M. Pępek ludzie / gdzie oni są teraz? / zorganizowali referendum aby Pana Piechę usunąć. No i udało się .Nowy Wójt przyszedł a długi pozostały. Pytanie – kto w końcu rozliczy tamte władze gminny bo Oni krzywdy teraz nie mają w przeciwieństwie do nas mieszkańcow.
Pawełku….. Pieniądze na oświatę to gmina DOSTAJE z budżetu w formie subwencji oświatowej na każdego ucznia w gminie. Jeżeli nie umieją się tym rządzić to po prostu są idiotami. Jak ma ją z czego i chcą to mogą dorzucić. Z reguły jednak zabierali i przeznaczali na co innego. Jeżeli pieniądze z subwencji są dla nich za małe, to pretensje do rządu.
Za proste. “Idiotów” jest dużo więcej bo każda gmina dokłada do subwencji, bez przeznaczania na co innego. Proponuję najpierw sprawdzić rzeczywistość przed jednoznacznym wypowiadaniem się. Od dawna “i****i” mają pretensje do rządu ale od pretensji pieniędzy nie przybywa.
Głupia jesteś i gó……. wiesz.
W pełni popieram likwidacje gmin! W obecnje sytuacji kiedy i tak prawie wszystko załatwiamy elektronicznie Urząd Gminy jest całkowicie zbyteczny i tak to dla zwykłego obywatela jak i dla przedsiębiorcy! NIech ktoś poda jeden przykład gdzie jest mu niezbędna pomoc Gminy ? Znane misą tylko przypadki złośliwości urzędników wójta/wójtowej itp. które tylko uprzykżają życie. Mamy powiaty je doinwestować i tam przynajmniej potrafią udzielić odpowiedzi i odpisać na pismo!
Zlikwidować Rady Gmin, są do niczego potrzebne, nie biorą żadnej odpowiedzialności za sytuację w gminie (wójt ma jednoosobową odpowiedzialność i nikt inny), radni gminni dublują się z radnymi sołeckimi. Wzmocnić sołectwa poczynając od nazwy: “jednostki pomocnicze”. Miałabym wątpliwości co do odpisywania na pisma w powiatach, nie w samym odpisaniu dzieło. Burmistrz i starosta? = kompetencje podobne a oddzielne, trudno się połapać i często brak współpracy.
A kto był wtedy wójtem?
Niech sprzedadzą maszt
Budowa nowego obiektu GOK – Stryszawa – 3 miliony
Remont starego obiekty GOK – Ślemień – też 3 miliony ????
W Gminie Ślemień można znaleść jeszcze więcej smaczków 🙂
Jak rozumiem winni złodziejstwa siedzą już w więzieniu?!?
To nie gmina ma zbankrutować a w tym mieszkańcy nic nie winni.
Bo Gminy są tak potrzebne jak wrzód na rzyci
Po co wójt ma odpowiadać na pytanie trudne z redakcji jeśli strachy na lachy. Gmina nie zbankrutuje, pieniądze unijne to inne pieniądze, skoryguje się znowu, załata się wyżej. Bo skąd ma gmina wziąć jak nie ma w budżecie a samorządowcy też są biedni. Zresztą nie kontrolował wewnętrznie organ powołany do kontroli.
aj tam Krzak coś wymyśli