Pandemia koronawirusa rozgościła się w naszym regionie. Choć wszyscy od marca przeżywamy trudne chwile, przed nami jesienne i zimowe miesiące, podczas których wiele może się wydarzyć. W jakiej kondycji znajduje się rynek pracy w regionie? Czy widać ruchy, które mogłyby budzić niepokój?
Ostatni miesiąc sprawozdawczy nie przynosi złych wieści. Na koniec września w kartotekach Powiatowego Urzędu Pracy w Cieszynie widniało 3785 nazwisk osób bezrobotnych, o 98 mniej niż w poprzednim miesiącu. Z ewidencji bezrobotnych udało się wyłączyć 540 mieszkańców regionu, o 186 więcej niż w ostatnim miesiącu wakacji. Znaczny wzrost nastąpił w liczbie ofert pracy i miejsc aktywizacji zawodowej. Odnotowano ich 565, o 331 więcej niż przed miesiącem. Wzrosła też liczba osób bezrobotnych, którym udało się znaleźć zatrudnienie – w sierpniu było ich 228, a we wrześniu 429. O 23 spadła liczba osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych. Jest ich obecnie 728. Prognozowana stopa bezrobocia wynosi 5,4 proc. w powiecie cieszyńskim, przy 6,1 proc. w Polsce i 4,8 proc. w województwie śląskim.
W naszym regionie rąk do pracy za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy w Cieszynie szukało kilka dużych firm, m.in. jeden z dyskontów spożywczych chciał zatrudnić 15 sprzedawców-kasjerów, a jedna z fabryk w trytonowym grodzie 15 kowali i operatorów maszyn. W cenie byli także operatorzy wiertnic, kierowcy, monterzy sieci i robotnicy budowlani. Według działów gospodarki, najwięcej propozycji zatrudnienia dotyczyło przemysłu – zgłoszono 347 wolnych stanowisk, usług – 55 wolnych stanowisk, transportu – 45, turystyki i gastronomii – 34, budownictwa – 32, handlu – 24.
Wciąż dużym wsparciem dla naszego lokalnego rynku pracy są obcokrajowcy. Do Powiatowego Urzędu Pracy w Cieszynie wpłynęło w ostatnim miesiącu sprawozdawczym 313 wniosków o rejestrację oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca, co wiąże się z zezwoleniem na zatrudnienie krótkoterminowe, oraz wydano 417 informacji o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych, które stanowią załącznik do wniosku o wydanie długoterminowego zezwolenia na zatrudnienie obcokrajowca.
Specjaliści zajmujący się badaniem rynku pracy twierdzą, że najgorsze dopiero przed nami, a sukcesem będzie poziom jednocyfrowy stopy bezrobocia na koniec grudnia. Stosunkowo niewielki wzrost bezrobocia od początku pandemii tłumaczony jest ostrożnymi ruchami kadrowymi w firmach, które czekają na rozwój sytuacji gospodarczej i na razie wciąż korzystają z rządowych form wsparcia, próbując uniknąć radykalnych zwolnień.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, bezrobocie w Polsce rośnie wolno, ale prawdopodobnie przyspieszy pod koniec tego roku. Specjaliści zajmujący się badaniem rynku pracy twierdzą, że najgorsze dopiero przed nami, a sukcesem będzie poziom jednocyfrowy stopy bezrobocia na koniec grudnia. Stosunkowo niewielki wzrost bezrobocia od początku pandemii tłumaczony jest ostrożnymi ruchami kadrowymi w firmach, które czekają na rozwój sytuacji gospodarczej i na razie wciąż korzystają z rządowych form wsparcia, próbując uniknąć radykalnych zwolnień. Zdaniem wielu jednak, gospodarka w naszym kraju nieprędko wróci do pełnego potencjału. Wyraźnie widać tzw. kryzys popytowy, spowodowany tym, że właściciele gospodarstw domowych nie są skorzy do wydawania i inwestowania pieniędzy, trzymając gotówkę „na czarną godzinę” w obawie przed spodziewaną recesją.
Jak wygląda realizacja instrumentów Tarczy Antykryzysowej w cieszyńskim pośredniaku? We wrześniu do placówki wpłynęło 56 wniosków o udzielenie pożyczki dla mikroprzedsiębiorców, 28 wniosków o dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń oraz należnych od nich składek na ubezpieczenie społeczne, 68 wniosków o dofinansowanie części kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, 7 wniosków o udzielenie pożyczki na pokrycie bieżących kosztów działalności gospodarczej bądź statutowej organizacji pozarządowych oraz trzy wnioski kościelnej osoby prawnej o udzielenie dofinansowania części kosztów wynagrodzeń pracowników oraz należnych od tych wynagrodzeń składek na ubezpieczenia społeczne.
Wprowadzić staż pracy dla tych co pracują 40lat i więcej a 45 lat pracy to już powinien być na emeryturę stażową.
Dlaczego chcący pracować do zesrania włącznie ku chwale Ojczyzny mieliby być pozbawieni tego zaszczytu?
Zesrania i zeszczania bardziej przekonująco brzmi. Nieprawdaż “dyktacie” innym jak grubo komentarze mają pisać ?
Jak Ukraińców nie będzie to bezrobocia też. Chyba, że ktoś nie chce robić.
wówczas koszty życia nam wzrosną jeszcze bardziej, gdyż za mniejszą kasę mało kto z Polaków będzie chciał pracować na takim stanowisku.