Sześć zastępów straży pożarnej i policję wysłano po otrzymaniu zgłoszenia pożaru w sklepie przy ul. Michałowicza w Czechowicach-Dziedzicach.
Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie pożaru o godz. 11.14. Po dojedzie na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że doszło do cofnięcia spalin z pieca centralnego ogrzewania, w wyniku czego został zadymiony sklep Żabka oraz zaplecze. – Nad sklepem Żabka jest jeszcze sklep z odzieżą. W pierwszej fazie naszych działań mieliśmy trudność ustalić, co jest powodem zadymienia. Sprawdziliśmy wszystkie pomieszczenia budynku włącznie z dachem, poddaszem i piwnicą. W piwnicy jest piec centralnego ogrzewania, w którym się paliło. Przyczyną zadymienia była najprawdopodobniej tzw. cofka, dym przedostał się przewodem wentylacyjnym do sklepu Żabka. Nikomu nic się nie stało. Nasze działania polegały na wygaszeniu pieca i oddymieniu pomieszczeń – powiedział nam asp. sztab. Józef Stec z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach.
Osobie odpowiedzialnej za obsługę pieca c.o. wydano zakaz używania pieca do czasu przeglądnięcia instalacji kominowej przez uprawnioną firmę. Na miejscu pracowały zastępy straży pożarnej z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, JRG2, OSP Czechowice, OSP Dziedzice, oraz policja.
A kto ratuje najgorsze sklepy żabka rydzyka