W meczu 8. kolejki II ligi piłki ręcznej zespół MKS Ustroń podejmował rezerwy AZS AGH Kraków. Goście nie pozostawili złudzeń, kto jest lepszy i wysoko pokonali ekipę spod Równicy.
Początek meczu nie wskazywał na to, że dojdzie do pogromu. W 15. minucie spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 4:7, ale niewielkie prowadzenie krakowian było również efektem dobrej dyspozycji bramkarza MKS-u Bartosza Aronika, który w tym fragmencie gry dwukrotnie zastopował rzuty karne przeciwnika. Jednak w miarę upływu czasu przyjezdni grali coraz pewniej i bezlitośnie wykorzystywali kiepską skuteczność gospodarzy. Efekt? Na przerwę ustronianie schodzili z sześciobramkowym deficytem, mając po stronie zysków 9 a po stronie strat 15 goli.
Po zmianie stron przewaga “dwójki” AZS AGH Kraków jeszcze wzrosła. Goście systematycznie powiększali swoje prowadzenie, by ostatecznie wygrać zawody 35:21. – Rywale zagrali bardzo dobre spotkanie, a my jedno z najsłabszych w tym sezonie. Zespół z Krakowa to czołówka ligi i to było dziś widać. Nie ma co tutaj więcej komentować, gdyż wynik pokazuje wszystko. Przed nami mecze z drużynami, które znajdują się bliżej naszych rejonów tabeli i w nich chcemy powalczyć o punkty – podsumował mecz Piotr Bejnar, trener MKS Ustroń.
MKS Ustroń – AZS AGH II Kraków 21:35 (9:15)
Zagrali (bramki): Piotr Browarczyk, Przemysław Polok, Łukasz Szczęsny (1), Dawid Jenkner (1), Krzysztof Markuzel (1), Jan Cieślar, Łukasz Gogółka (1), Piotr Szturc (2), Szymon Gogółka (2), Arkadiusz Czapek, Michał Jopek (4), Marcin Białkowski (1), Mateusz Turoń (3), Bartosz Aronik, Mateusz Cieślar (5).