To, że śnieżna i mroźna zima zawitała w końcu w Beskidy widać gołym okiem. Wraz z nią przyszedł czas na zimowe atrakcje… Wczoraj wieczorem w Czernichowie doszło do nietypowego wypadku drogowego z udziałem kuligu.
Z dość szczątkowych informacji na temat tego zdarzenia wynika, iż dwa zaprzęgi konne wraz z uczestnikami zabawy jechały ulicą Spacerową z Czernichowa w kierunku Międzybrodzia Żywieckiego. Dla części podróżnych wyprawa skończyła się bardzo źle. Jeden z zaprzęgów – powożonych rzez 44-letniego woźnicę – z niewidomych przyczyn wjechał w barierkę energochłonną, co doprowadziło do jego wywrotki.
W jej wyniku trzy uczestniczki przejażdżki zostały ranne i odtransportowane do szpitala. Zaprzęgiem podróżowało łącznie sześciu pasażerów.
Po wypadku droga była nieprzejezdna przez około 2 godziny.
Skoro przyczyna była – jak stoi w artykule – “niewidoma”, to znaczy, że koń był ślepy lub woźnica ociemniały.
Zgadza się i teraz przyczyna jest już “wiadoma” 🙂
Kuń (by) się uśmiał.
Ktoś spłoszył HERMENEGILDE!
Rodzice w końcu wyłączyli jej internet
Bo przyjechało ijo ijo ijo…