Od kilku dni na Żywiecczyźnie dochodzi do serii podpaleń traw. Jak się okazuje ukarano już kilku sprawców tego nielegalnego i niebezpiecznego procederu.
W ostatnich dniach w powiecie żywieckim dochodzi do serii podpaleń traw. Praktycznie nie ma gminy, gdzie strażacy nie musieliby wyjeżdżać do gaszenia takich pożarów. Jak informuje żywiecka policja wczoraj (22 marca) udało się ustalić i ukarać mandatami sprawców trzech pożarów. Najpierw około 11.30 doszło do podpalenia w Cięcinie, a sprawcą okazał się 49-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Tuż po 15.00 suchą trawę na swojej działce w Pewli Małej podpalił 56-letni mężczyzna.
– Gdy ogień zaczął się rozprzestrzeniać świadkowie zawiadomili służby. Pożar ugasili strażacy ochotnicy z Pewli Małej. Niespełna pół godziny później policjanci otrzymali informację o kolejnym pożarze, do którego doszło w Radziechowach. Gdy przyjechali na miejsce ogień dogaszali już strażacy ochotnicy. Mundurowi na miejscu zastali 72-latkę, która tłumaczyła się, że na suchą trawę rzuciła niedopałek i na skutek tego powstał pożar – podkreślają policjanci z Żywca.
Ja bym to nazwał też wypalaniem kleszczy .